Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Przedsmak walki o medale. Tak w skrócie można określić dwa niedzielne spotkania w najwyższej klasie rozgrywkowej. Do Lublina z zamiarem sprawienia niespodzianki – czyli wyrwania punktów z jaskini Koziołków – przyjedzie osłabiona Moje Bermudy Stal Gorzów, a o czwarte miejsce na koniec zasadniczej części sezonu bój stoczy For Nature Solutions Apator Toruń i Betard Sparta Wrocław.

 

For Nature Solutions Apator Toruń – Betard Sparta Wrocław (niedziela, 7 sierpnia – 16:30 – transmisja Canal+Sport 5)

O sile torunian w tym sezonie stanowi tak naprawdę trzech zawodników. Mowa tutaj o tercecie Dudek-Przedpełski-Lambert, swoje momenty ma też Jack Holder, który błysnął między innymi na torze spadkowicza z Ostrowa, gdzie Anioły wygrały rzutem na taśmę. To stawia ich przed najważniejszymi spotkaniami w sezonie w dość niekomfortowej sytuacji, zważywszy na to, że w przypadku potencjalnej porażki staną do walki o półfinał z Włókniarzem Częstochową, który jest ostatnio w znakomitej dyspozycji. Atutem Aniołów w pojedynku z aktualnymi mistrzami Polski może być własny tor, gdyż po chwilowych problemach na MotoArenie znaleźli odpowiednie ścieżki i potrafią pokonać mocnego rywala. Przekonaliśmy się o tym całkiem niedawno, kiedy torunianie pokonali Stal Gorzów, która wtedy jeszcze była w pełnym składzie.

Z kolei wrocławianie ostatnim czasie złapali wiatr w żagle, a to za sprawę przebudzenia się Taia Woffindena. Brytyjczyk w spotkaniu ligowym z Grudziądzem zdobył komplet 18 „oczek”, a jego team rozgromił rywali aż 66:24! Podopieczni Dariusza Śledzia mają o tyle przewagę, że na starcie właściwie można zapisać im punkt bonusowy, gdyż na inaugurację rozgrywek na Stadionie Olimpijskim, zwyciężyli 59:31. Mało realna wydaje się strata tak dużej zaliczki. Z drugiej strony natomiast na chwilę obecną tracą 2 punkty do torunian, a to oznacza, że tylko wygrana da im potencjalnie słabszego rywala w fazie play-off.

Awizowane składy:

Apator Toruń: 9. Jack Holder, 10. Robert Lambert, 11. Paweł Przedpełski, 12. ZZ, 13. Patryk Dudek, 14. Denis Zieliński, 15. Kacper Lewandowski.

Betard Sparta: 1. Gleb Czugunow, 2. Mateusz Panicz, 3. Tai Woffinden, 4. ZZ, 5. Maciej Janowski, 6. Bartłomiej Kowalski, 7. Michał Curzytek, 8. Daniel Bewley.

Motor Lublin- Moje Bermudy Stal Gorzów Wielkopolski (niedziela, 7 sierpnia – 19:15 – transmisja Canal+Sport 5)

Lublinianie znają już swoją ćwierćfinałową parę. W dwumeczu przyjdzie im mierzyć się z leszczyńską Unią, więc tak na dobrą sprawę ze spokojem mogą podejść do ostatniego spotkania przed play-offami. Tym bardziej, że na ich stadion zawita przetrzebiona kontuzjami Stal Gorzów. Stalowa Armia przystąpi do tego spotkania bez Martina Vaculika, i Oskara Palucha, a mocno poobijany jest Anders Thomsen. To raczej stawia ich na straconej pozycji na gorącym terenie lidera, choć naturalnie zostawmy margines na to, że to sport, który jest nieprzewidywalny.

A dodatkowym smaczkiem meczu będzie osoba Bartosza Zmarzlika. Dwukrotny mistrz świata ogłosił niedawno, że odchodzi po sezonie z Gorzowa i choć nie zadeklarował jasno, do którego klubu dołączy, to będzie zawodnikiem Motoru Lublin. Można się zastanawiać, jak zostanie przyjęty przez kibiców.

Awizowane składy:

Motor Lublin: 9. Jarosław Hampel, 10. Fraser Bowes, 11. Maksym Drabik, 12. ZZ, 13. Mikkel Michelsen, 14. Wiktor Lampart, 15. Mateusz Cierniak.

Stal Gorzów: 1. Szymon Woźniak, 2. Anders Thomsen, 3. Patrick Hansen, 4. Wiktor Jasiński, 5. Bartosz Zmarzlik, 6. Mateusz Bartkowiak, 7. Oskar Hurysz.