Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wielkimi krokami zbliża się koniec sezonu 2023. Znamy już coraz więcej rozstrzygnięć zarówno w rozgrywkach indywidualnych jak drużynowych. Kolejne poznamy już dzisiaj, bowiem w rewanżowym starciu finałowym zmierzą się Dackarna Malilla i Vastervik Speedway. Ekipa z Malilli przystąpi do tego spotkania z 4 punktami przewagi wywalczonymi na torze rywala. 

 

W ubiegłym tygodniu rozpoczęła się walka o złoto w Szwecji. Oba zespoły były osłabione, bowiem zabrakło kontuzjowanych Taia Woffindena i Macieja Janowskiego. Po pierwszej serii prowadziła Dackarna. W kolejnych biegach prowadzenie ówczesnych gości wzrosło do 6 „oczek”. Najpierw 10. gonitwa, a następnie 12. dała nadzieję miejscowym kibicom, bowiem zakończyły się podwójnymi zwycięstwami ich ulubieńców. Końcówka zawodów należała do przyjezdnych, którzy 3 wyścigi z rzędu wygrali 4:2 i do rewanżu przystąpią z 4 punktami przewagi.

Zawodnik ekipy z Vastervik Jacob Thorssell jest przekonany, że jego zespół nie jest na straconej pozycji w walce o tytuł – Myślę, że możemy to odwrócić w Malilli, nie poddaliśmy się – mówił w rozmowie z speedwayfans.se. Szwed był jednym z liderów swojego zespołu. Zapisał na swoim koncie 11 punktów i 2 bonusy – Jestem zadowolony z własnego występu, szkoda, że trochę zawaliłem przez zły start w ostatnim biegu – podsumował.

Inne zdanie na temat losów dwumeczu ma żużlowiec Dackarny Daniel Bewley – U siebie jesteśmy nieco silniejsi, ale musimy zacząć od zera i po prostu spróbować wygrać mecz – powiedział Brytyjczyk na łamach speedwayfans.se. 24-latek ma szansę na drugie złoto z rzędu, ale już w barwach inne klubu – Wygrałem w zeszłym roku ze Smederną, a teraz plan jest taki, by powtórzyć to w tym roku. Potrzebujemy jeszcze jednego meczu i możemy to zrobić – zapewnia Bewley.

Kto będzie miał i rację i zdobędzie złoty medal? Tego dowiemy się dzisiaj. Początek spotkania finałowego o godzinie 19.