Pod koniec rundy zasadniczej już śmiało można stwierdzić, że ściągnięcie Oskara Fajfera do ebut.pl Stali Gorzów to jeden z najlepszych transferów ubiegłorocznego okienka. Stalowcy postawili na pierwszoligowca, dali mu szansę, a ten odpłaca się zaskakująco dobrymi wynikami. Trener gorzowian zdradza, że żółto-niebiescy mieli oko na tego zawodnika już wcześniej i cieszy się z tego jak 29-latek odnalazł się w zespole.
Fajfer zaliczył kilka bardzo dobrych występów już w pierwszej części sezonu. W niedzielę okazał się jednak kluczową postacią w walce o cenne trzy punkty na terenie ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Gnieźnianin dał się ograć rywalowi tylko raz. Zgromadził 11 punktów z trzema bonusami.
– Po to został sprowadzony. Ktoś mówił, że Bartosz jest nie do zastąpienia, ale ja w takich kategoriach nie patrzę. Każdy ma swoją osobowość. Oczywiście, każdy zawodnik ma swoich idoli. Cieszę się, że ta konsekwencja przynosi efekty – mówi Stanisław Chomski w rozmowie z speedwayekstraliga.pl.
Przed sezonem mocno wątpiono w to czy nabytek gorzowian sprawdzi się na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Przedstawiciele Stali byli jednak pewni swego ruchu. Świadczy o tym chociażby to, że zawodnik podpisał dłuższy kontrakt. Okazuje się też, że dziewięciokrotni mistrzowie Polski upatrzyli sobie tego żużlowca już wcześniej.
– Oskar był już od dwóch lat na naszym celowniku. Znam go jeszcze, jak byłem trenerem w Toruniu, a on był młodzieżowcem. To jest startowiec, a w lidze liczy się start. Znalazł się w naszym zespole, gdzie jest współpraca między zawodnikami. Jesteśmy dopiero w połowie drogi, a on dokłada ważną cegiełkę – dodaje opiekun gorzowskiej Stali.
Dodajmy, że po trzynastu odjechanych spotkaniach Fajfer legitymuje się średnią 1,864 punktu na bieg. Jest to 22. najlepszy wynik w PGE Ekstralidze.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”
Żużel. GKM złapał oddech i rozbił Byki! Kościecha: Kamień spadł mi z serca
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)