Początek zmagań na PGE Narodowym w Warszawie nie układał się po myśli Bartosza Zmarzlika. Trzykrotny mistrz świata zaczął od wykluczenia, a następnie przyjechał do mety trzeci. Później jednak wszystko wróciło do normy i 28-latek jako jedyny z Biało-Czerwonych awansował do półfinału, a następnie do finału, gdzie ostatecznie zajął trzecią lokatę.
Po zawodach w wywiadzie z Marceliną Rutkowską-Konikiewicz na antenie Eurosportu przyznał, że turniej był dla niego bardzo wyczerpujący. Mimo tego, że nie udało mu się wygrać, był zadowolony z faktu, iż udało mu się stanąć na podium.
– Dzisiaj naprawdę się wiele działo i była to dla mnie trudna noc. W jakimś stopniu się przełamałem, jest podium w Warszawie, więc pozytywnie. Na dobrą sprawę przeszedłem z piekła do nieba i zrobiłem wszystko, co mogłem dzisiejszego wieczoru. Pierwszy bieg chciał mnie wybić z rytmu, ale powiedziałem sobie „spokojnie, jeszcze wiele biegów przede mną” i udało mi się awansować do półfinału, a potem do finału – przyznał Zmarzlik.
W pierwszej odsłonie biegu finałowego Polak jechał ostatni, lecz na trzecim okrążeniu przypuścił atak na Jasona Doyle’a, co spowodowało upadek Australijczyka. Sytuacja była trudna do oceny, natomiast sędzia wskazał 37-latka jako winnego przerwania wyścigu. Bartosz Zmarzlik starał się wytłumaczyć tę sytuację. – Spotkaliśmy się na bardzo ostrym torze w tym samym miejscu. Myślę, że gdybym to ja był za Jasonem, też bym próbował się kłaść, ale wiadomo jakby to się skończyło – podsumował.
Ostatecznie turniej padł łupem Fredrika Lindgrena, natomiast na drugim stopniu podium stanął Jack Holder. Co ciekawe, obaj są klubowymi kolegami Zmarzlika – wszyscy trzej żużlowcy są bowiem zawodnikami Platinum Motoru Lublin
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Wielkie emocje na Narodowym! Fredrik Lindgren królem Warszawy!
Żużel. Zmarzlik i Lindgren na czele. Oto klasyfikacja cyklu Grand Prix (TABELA)
Żużel. Wyrównane zawody w deszczowym Ostrowie. Patryk Dudek górą!
Żużel. Zmiany w Gorzowie. Kurczy się zarząd Stali!
Żużel. Kibice na medal! Młodzieżowcy otrzymali pokaźne wsparcie
Żużel. Wilki dawały mu większą kasę, on wolał Ostrovię! „Nie można się kierować tylko pieniędzmi”
Żużel. Zajmują się pomocą w dochodzeniu należności. W żużlu będą mieli wzięcie?
Żużel. Rekord Zmarzlika, nowi zwycięzcy i zmiany na listach wszech czasów (STATYSTYKI GP)