fot. Jakub Ziemianin / Raków Częstochowa
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W końcu! Raków Częstochowa zagrał niezłe zawody i pokonał Sturm Graz 1:0. Jedynego gola – na wagę historycznej wygranej w Lidze Europy – strzelił w 81. minucie John Yeboah.

 

Częstochowianie w europejskich pucharach występują ze zmiennym szczęściem. Latem niemal wdarli się do Ligi Mistrzów, a ostatecznie załapali się do rozgrywek Ligi Europy. Tam do tej pory zdobyli tylko dwie bramki i jeden meczowy punkt. W czwartek znacząco podreperowali swój dorobek, bo pokonali na wyjeździe austriacki Sturm Graz 1:0.

Bez wątpienia można czwartkowe spotkanie określić jako najlepszy mecz Rakowa w ostatnim czasie. Mistrzowie Polski mają swoje problemy kadrowe ze względu na liczbę kontuzji, jednak do starcia z Austriakami ruszyli z otwartą przyłbicą. Obie drużyny zadały sobie kilka ciosów – Raków mógł prowadzić m.in. po akcjach Marcina Cebuli – ale ostatecznie długo nie padały bramki. W 81. minucie Jean Carlos zagrał z lewego skrzydła do Johna Yeboaha, a ten w polu karnym strzałem lewą nogą pokonał bramkarza Sturmu. Do końcowego gwizdka sędziego częstochowianie nie wypuścili prowadzenia i nadal zachowali szansę na kontynuowanie gry w Europie.

Sturm Graz – Raków Częstochowa 0:1 (0:0)
Bramka:
0:1 John Yeboah 81′