Kacper Kłosok w niebieskim kasku. Fot. Arkadiusz Siwek / PGE Ekstraliga
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Trwa niemoc beniaminków w PGE Ekstralidze. Rokrocznie, drużyny, które awansują do najlepszej ligi świata, mają problem ze skompletowaniem solidnej kadry, która umożliwi zespołowi utrzymanie. W poprzednim sezonie, niemożliwego wówczas dokonał Motor, który niespodziewanie obronił ligę. W tym sezonie PGG ROW Rybnik nie powtórzył wyczynu lublinian.

Motor od początku sezonu 2019 był według ekspertów najsłabszą ekipą w PGE Ekstralidze. Koziołki rosły w siłę, a w trakcie sezonu do drużyny dołączył Grigorij Łaguta. Mimo wszystko, skład na papierze nie gwarantował sukcesu. W sezonie 2020, z podobnymi problemami zmagał się PGG ROW. Rybniczanie, gdy awansowali do PGE Ekstraligi, na ubogim już rynku zawodniczym, nie mieli za dużego wyboru. Niestety, dla kibiców Rekinów, na Śląsku nie zdołano utrzymać PGE Ekstraligi, w której zdecydowanie PGG ROW był najsłabszą drużyną.

– Wchodzimy do ekstraligi i po awansie próbujemy budować drużynę. Czy ja rozmawiałem w czerwcu z Fredrikiem Lindgrenem? Absolutnie nie. Nie rozmawiałem nieregulaminowo z zawodnikami. Rozmawiałem tylko z moimi zawodnikami. Skutek jest taki, że na chwilę obecną jesteśmy już w pierwszej lidze i walczymy o awans – powiedział prezes PGG ROW-u Rybnik, Krzysztof Mrozek.

Rok 2013 był ostatnim, w którym kalkulowana średnia meczowa, funkcjonowała w PGE Ekstralidze. Temat powraca jak bumerang, by wyrównać szanse drużyn. gdyż to najczęściej beniaminek ma sporo problemów z kontraktowaniem zawodników.

– Jeżeli nie będzie KSM w przyszłym roku o tym czasie, to nawet jak wygramy tą ligę, to z niej zrezygnujemy. Trzeba wprowadzić takie rozwiązanie, żeby beniaminek umiał się obronić w sportowej rywalizacji. Mówiłem przed sezonem, że dla mnie marzeniem jest siódme miejsce. To się nie spełniło. Ja rozumiem, że mogę być winny, bo to ja kontraktowałem. Tylko proszę spojrzeć szerzej. Kogo mogłem zakontraktować i kto mógł w tej drużynie jechać. Jakby było tak, że w czerwcu rozmawiałem z Fredrikiem Lindgrenem, to podejrzewam, że Pan Lindgren powiedziałby mi: „Mrozek, walnij się w łeb. Co ty gadasz, ty jesteś w połowie pierwszej ligi, nie wiadomo czy awansujesz i ty ze mną gadasz o Ekstralidze?” Jak już awansowaliśmy i jak zacząłem rozmowy, to usłyszałem „ja jestem już dogadany. Czemu nie rozmawiałeś wcześniej?” – tłumaczy sternik rybnickiego klubu.

Liderem PGG ROW-u Rybnik jest w tym sezonie Robert Lambert. Warto dodać, że Brytyjczyk dołączył do zespołu po średnim sezonie, a dość niespodziewanie, szczególnie w pierwszej fazie sezonu, wyrósł na lidera ekipy trenera Lecha Kędziory. Rozpoczynając starty w rybnickim klubie Lambert był innym zawodnikiem i dopiero w tym roku jego kariera nabrała tempa, co oprócz bardzo dobrej dyspozycji w PGE Ekstralidze, potwierdził także w cyklu SEC, który wygrał.

FILIP MIKHA

13 komentarzy on Kłopoty beniaminków PGE Ekstraligi na rynku transferowym. Czas przywrócić KSM?
    Rafi
    8 Sep 2020
     2:20pm

    Żadnego KSM!
    Ciągłe rotacje zawodników, karanie zespołów pracujących z zawodnikami (polepszającymi średnią), rozbiór mistrza. Nie o to chodzi.

    Receptą jest powiększenie ligi do 10 zespołów. Jak pokazał tegoroczny terminarz – spokojnie można to upchnąć w jednym sezonie, a kibice chcą oglądać przede wszystkim ligę, a nie zawody o pietruszkę i inne memoriały.

    Wtedy 3-4 ostatnie walczyłyby między sobą o utrzymanie, nawet nieco odstając od reszty, a i tak byłoby ciekawie. Byłoby po co awansować (pojeździć z najlepszymi), walka o uniknięcie spadku też byłaby ciekawsza, a pewnie od czasu do czasu miałyby miejsce także niespodzianki.

      Tornado
      8 Sep 2020
       5:31pm

      Albo zmniejszenie ligi. Jak tylko tych 6 z góry ma się bić o DMP to niech będzie ich 6 i po 2 razy dom i wyjazd czyli bardziej sprawiedliwie. Ponieważ będzie nadwyżka gwiazd to prezesi będą wreszcie negocjować realne kontrakty, zwłaszcza przy obowiazku jednego U23. I mamy 4 zrównoważone ligi bez KSM

      Nemo
      8 Sep 2020
       6:51pm

      Ten pomysł nie wypali, ponieważ: Po pierwsze biedniejsze zespoły będą musiały odjechać więcej meczów – większe koszty. Prezesi bogatszych drużyn podniosą lament, że ich zespoły będą robiły wyniki koło 60:30, co spowoduje wysokie wypłaty dla zawodników (również większe koszty). Winę za cały stan rzeczy powodują prezesi klubów, którzy podbijają stawki dla zawodników. EL ograniczyła stawki regulaminowo, ale wszyscy to obchodzą, stosując kontrakty sponsorskie i kółko się zamyka. Wynik kupuje się za pieniądze. Musi być jakiś regulator. W ligach zawodowych USA taki jak NBA, NHL, NFL są wprowadzone ograniczenia w puli na kontrakty dla zawodników. Np klub NBA może wydać rocznie 100 ml dolarów na wypłaty dla zawodników. Za każdy przekroczony milion płaci 10 mln kary (nie wiem jakie to są kwoty naprawdę, pokazuję tylko system) i jest to ułożone tak, że żadnego klubu nie jest stać na zatrudnienie samych topowych graczy i zdominowanie ligi na lata. Dlatego tamte ligi zawodowe są takie atrakcyjne, bo każdy może wygrać z każdym. W polskich warunkach to nie przejdzie, bo „mądrzy” przesi płacą pod stołem. Dlatego KSM jest jedynym rozwiązaniem. Ja jednak bym to jednak zmodyfikował, żeby nie były pokrzywdzone zespoły, które szkolą i jadą własnymi wychowankami. Dla wychowanków KSM-u bym nie liczył, tylko dla pozostałej części drużyny, przyjmując odpowiedni przelicznik. To dopiero doprowadziłoby do stabilizacji finansowej w klubach, bo zawodnicy nie mogliby windować stawek, a przy stabilizacji finansowej można by powiększyć ligę. To jest chore, że w Polsce kibic idzie na swój w sezonie zasadniczym tylko 7 razy.

    Funia i ja
    8 Sep 2020
     2:40pm

    Częściowo masz rację zwłaszcza kiedy w 1 lidze jest taki wyrównany poziom Jeśli byłyby dodatkowe dwie drużyny które pewnie odstawalyby od najlepszych miałyby o co walczyć Jednak zauważ że różnica między najlepszymi a tymi słabszymi byłaby taka jak między UL a Rybnikiem Słabo to się ogląda Finanse lepszych klubów też cieprpia bo za punkty trzeba zapłacić no i tak samo byłoby w 1 lidze bo musiałyby tam jeździć drużyny z obecnej 2 ligi KSM był i się nie sprawdził przez kombinacje z jego obniżeniem przez zawodników Chyba nie ma złotego środka więc wg mnie obecna sytuacja jest problemem dla awansujących ale sprawiedliwa

    Les
    8 Sep 2020
     3:17pm

    Przy obecnym systemie różnice wcale nie muszą być takie duże. Działacze powinni zrozumieć starą prawdę, że nazwiska nie jadą, a wszelkiej maści Iverseny, Holty, czy inni nie są lepsi od Smektały, Kubery, Karczmarz Krakowiska, o czym świadczą ich wyniki.. Tyle, że prezesi będą znów przepłacać za zagraniczne stare gwiazdy, a nie dadzą szansy tym młodym ambitnym chłopakom
    Wyjątkiem jest tu Unia Leszno , Smyk za Hampelem.

    R2R
    8 Sep 2020
     5:24pm

    Spadaj Mrozek ze swoimi fantazjami do I ligi!!!!
    Z kim Ty już nie rozmawiałeś!?! Z Crumpem smsy były, teraz okazuje się że Lindgren też był na tapecie.

    A JAK HAMPEL BYŁ DO WZIĘCIA, TO GDZIE BYŁEŚ PARTACZU!!!???!!!

    Nie miałeś kasy, to nikt nie przyszedł proste. I nie namawiaj na KSM, bo wtedy taki np. Grisza na Rybniku by musiał robić 0,0,0,d,d żeby nie mieć za wysokiej średniej.
    Nikt nie bedzie równał w dół do Ciebie. Nie pchaj się wąsaczu na salony, bo wszyscy sobie z Ciebie jaja robią.

      Goleń
      9 Sep 2020
       10:42am

      Przypominam, że problemy Rybnika w ostatnich latach zaczeły się po dyskwalifikacji za doping Griszy Łaguty. Przed dyskwalifikacją drużyna walczyła o pierwszą czwórkę. Przez niego Rybnik spadł z Ekstraligi,a Mrozek broniąc go wyszedł na durnia, bo skłucił się z zarządem ligi i nie tylko, a Grisza i tak zrobił jego i Rybnik w chu…Może Grisza i Mrozek w końcu podali sobie ręce, ale kibice ruskiemu nie zapomną.Tak się nie robi.

    Nemo
    8 Sep 2020
     6:30pm

    Muszą zostać wprowadzone regulacje, które doprowadzą do tego, że liga stanie się atrakcyjna, a mistrzostwo nie będzie kupowane. KSM nie jest rozwiązaniem idealnym, bo np. fani Unii Leszno powiedzą, że ich klub zostanie ukarany, za dobrą pracę z młodzieżą. Może warto by się zastanowić nad wprowadzeniem KSM z ograniczeniami. Np. jeśli masz w składzie na mecz co najmniej 4 -ech wychowanków, to nie ma dla tego składu KSM, jeśli tylko trzech to KSM jest liczony tylko dla pozostałych 4 zawodników (5 ciu z rezerwowym) oczywiście przyjmujemy wtedy inny przelicznik. W pozostałych przypadkach stosuje się KSM. Spowodowałoby to, że drużyny położyłby nacisk na szkolenie, w drużynach jeździłoby więcej wychowanków, którzy identyfikowali się z klubem i kibicami, a kluby, które szkolą nie byłyby karane, a wręcz premiowane.

      Pan Demia
      9 Sep 2020
       1:14pm

      Tu i tak byłoby mnóstwo sytuacji niejasnych.
      No bo dlaczego nie traktować tak samo zawodnika, który nie jest wychowankiem klubu, ale niechciany w klubie A i B, przeszedł do klubu C, gdzie przez lata zbudował swoją wysoką formę i jest mocnym punktem.
      Pojawiają się też dużo większe wątpliwości w takich przypadkach jak np. J. Hampel, który de facto jest wychowankiem Leszna, ale oficjalnie Polonii Piła.
      Nie mówiąc o tym, że prawo mogłoby być tak kulawe, że okazałoby się, że G. Czugunow jest wychowankiem Sparty Wrocław, bo to w jej barwach zdobywał licencję. 😉

        Nemo
        10 Sep 2020
         3:41pm

        zawsze są jakieś wady, ale można wszystko w praktyce doprecyzować np. jeśli zawodnik wcześniej posiadał inne obywatelstwo niż polskie nie może być traktowany jako wychowanek polskiego klubu itp.

    Kuluarom i wrocławskim kombinatorom śmierć
    8 Sep 2020
     9:19pm

    KSM to zły pomysł, lepiej powiększyć ligę do 10 zespołów, a I i II ligę połączyć. A za Mrozkiem to akurat w ekstralidze tęsknić nie będę.

      Orzelek
      9 Sep 2020
       1:20pm

      10 zespołów spowoduje że za 2,3 lata stawka się wyrówna i nie będzie dodatkowo wielkiej różnicy poziomu z 1 liga. 1 liga zaś połączona z 2 i podzielona na 2 dywizje, północ i południe, po 6, czy 8 zespołów, gdzie 2 najlepsze awansują do play off

Skomentuj

13 komentarzy on Kłopoty beniaminków PGE Ekstraligi na rynku transferowym. Czas przywrócić KSM?
    Rafi
    8 Sep 2020
     2:20pm

    Żadnego KSM!
    Ciągłe rotacje zawodników, karanie zespołów pracujących z zawodnikami (polepszającymi średnią), rozbiór mistrza. Nie o to chodzi.

    Receptą jest powiększenie ligi do 10 zespołów. Jak pokazał tegoroczny terminarz – spokojnie można to upchnąć w jednym sezonie, a kibice chcą oglądać przede wszystkim ligę, a nie zawody o pietruszkę i inne memoriały.

    Wtedy 3-4 ostatnie walczyłyby między sobą o utrzymanie, nawet nieco odstając od reszty, a i tak byłoby ciekawie. Byłoby po co awansować (pojeździć z najlepszymi), walka o uniknięcie spadku też byłaby ciekawsza, a pewnie od czasu do czasu miałyby miejsce także niespodzianki.

      Tornado
      8 Sep 2020
       5:31pm

      Albo zmniejszenie ligi. Jak tylko tych 6 z góry ma się bić o DMP to niech będzie ich 6 i po 2 razy dom i wyjazd czyli bardziej sprawiedliwie. Ponieważ będzie nadwyżka gwiazd to prezesi będą wreszcie negocjować realne kontrakty, zwłaszcza przy obowiazku jednego U23. I mamy 4 zrównoważone ligi bez KSM

      Nemo
      8 Sep 2020
       6:51pm

      Ten pomysł nie wypali, ponieważ: Po pierwsze biedniejsze zespoły będą musiały odjechać więcej meczów – większe koszty. Prezesi bogatszych drużyn podniosą lament, że ich zespoły będą robiły wyniki koło 60:30, co spowoduje wysokie wypłaty dla zawodników (również większe koszty). Winę za cały stan rzeczy powodują prezesi klubów, którzy podbijają stawki dla zawodników. EL ograniczyła stawki regulaminowo, ale wszyscy to obchodzą, stosując kontrakty sponsorskie i kółko się zamyka. Wynik kupuje się za pieniądze. Musi być jakiś regulator. W ligach zawodowych USA taki jak NBA, NHL, NFL są wprowadzone ograniczenia w puli na kontrakty dla zawodników. Np klub NBA może wydać rocznie 100 ml dolarów na wypłaty dla zawodników. Za każdy przekroczony milion płaci 10 mln kary (nie wiem jakie to są kwoty naprawdę, pokazuję tylko system) i jest to ułożone tak, że żadnego klubu nie jest stać na zatrudnienie samych topowych graczy i zdominowanie ligi na lata. Dlatego tamte ligi zawodowe są takie atrakcyjne, bo każdy może wygrać z każdym. W polskich warunkach to nie przejdzie, bo „mądrzy” przesi płacą pod stołem. Dlatego KSM jest jedynym rozwiązaniem. Ja jednak bym to jednak zmodyfikował, żeby nie były pokrzywdzone zespoły, które szkolą i jadą własnymi wychowankami. Dla wychowanków KSM-u bym nie liczył, tylko dla pozostałej części drużyny, przyjmując odpowiedni przelicznik. To dopiero doprowadziłoby do stabilizacji finansowej w klubach, bo zawodnicy nie mogliby windować stawek, a przy stabilizacji finansowej można by powiększyć ligę. To jest chore, że w Polsce kibic idzie na swój w sezonie zasadniczym tylko 7 razy.

    Funia i ja
    8 Sep 2020
     2:40pm

    Częściowo masz rację zwłaszcza kiedy w 1 lidze jest taki wyrównany poziom Jeśli byłyby dodatkowe dwie drużyny które pewnie odstawalyby od najlepszych miałyby o co walczyć Jednak zauważ że różnica między najlepszymi a tymi słabszymi byłaby taka jak między UL a Rybnikiem Słabo to się ogląda Finanse lepszych klubów też cieprpia bo za punkty trzeba zapłacić no i tak samo byłoby w 1 lidze bo musiałyby tam jeździć drużyny z obecnej 2 ligi KSM był i się nie sprawdził przez kombinacje z jego obniżeniem przez zawodników Chyba nie ma złotego środka więc wg mnie obecna sytuacja jest problemem dla awansujących ale sprawiedliwa

    Les
    8 Sep 2020
     3:17pm

    Przy obecnym systemie różnice wcale nie muszą być takie duże. Działacze powinni zrozumieć starą prawdę, że nazwiska nie jadą, a wszelkiej maści Iverseny, Holty, czy inni nie są lepsi od Smektały, Kubery, Karczmarz Krakowiska, o czym świadczą ich wyniki.. Tyle, że prezesi będą znów przepłacać za zagraniczne stare gwiazdy, a nie dadzą szansy tym młodym ambitnym chłopakom
    Wyjątkiem jest tu Unia Leszno , Smyk za Hampelem.

    R2R
    8 Sep 2020
     5:24pm

    Spadaj Mrozek ze swoimi fantazjami do I ligi!!!!
    Z kim Ty już nie rozmawiałeś!?! Z Crumpem smsy były, teraz okazuje się że Lindgren też był na tapecie.

    A JAK HAMPEL BYŁ DO WZIĘCIA, TO GDZIE BYŁEŚ PARTACZU!!!???!!!

    Nie miałeś kasy, to nikt nie przyszedł proste. I nie namawiaj na KSM, bo wtedy taki np. Grisza na Rybniku by musiał robić 0,0,0,d,d żeby nie mieć za wysokiej średniej.
    Nikt nie bedzie równał w dół do Ciebie. Nie pchaj się wąsaczu na salony, bo wszyscy sobie z Ciebie jaja robią.

      Goleń
      9 Sep 2020
       10:42am

      Przypominam, że problemy Rybnika w ostatnich latach zaczeły się po dyskwalifikacji za doping Griszy Łaguty. Przed dyskwalifikacją drużyna walczyła o pierwszą czwórkę. Przez niego Rybnik spadł z Ekstraligi,a Mrozek broniąc go wyszedł na durnia, bo skłucił się z zarządem ligi i nie tylko, a Grisza i tak zrobił jego i Rybnik w chu…Może Grisza i Mrozek w końcu podali sobie ręce, ale kibice ruskiemu nie zapomną.Tak się nie robi.

    Nemo
    8 Sep 2020
     6:30pm

    Muszą zostać wprowadzone regulacje, które doprowadzą do tego, że liga stanie się atrakcyjna, a mistrzostwo nie będzie kupowane. KSM nie jest rozwiązaniem idealnym, bo np. fani Unii Leszno powiedzą, że ich klub zostanie ukarany, za dobrą pracę z młodzieżą. Może warto by się zastanowić nad wprowadzeniem KSM z ograniczeniami. Np. jeśli masz w składzie na mecz co najmniej 4 -ech wychowanków, to nie ma dla tego składu KSM, jeśli tylko trzech to KSM jest liczony tylko dla pozostałych 4 zawodników (5 ciu z rezerwowym) oczywiście przyjmujemy wtedy inny przelicznik. W pozostałych przypadkach stosuje się KSM. Spowodowałoby to, że drużyny położyłby nacisk na szkolenie, w drużynach jeździłoby więcej wychowanków, którzy identyfikowali się z klubem i kibicami, a kluby, które szkolą nie byłyby karane, a wręcz premiowane.

      Pan Demia
      9 Sep 2020
       1:14pm

      Tu i tak byłoby mnóstwo sytuacji niejasnych.
      No bo dlaczego nie traktować tak samo zawodnika, który nie jest wychowankiem klubu, ale niechciany w klubie A i B, przeszedł do klubu C, gdzie przez lata zbudował swoją wysoką formę i jest mocnym punktem.
      Pojawiają się też dużo większe wątpliwości w takich przypadkach jak np. J. Hampel, który de facto jest wychowankiem Leszna, ale oficjalnie Polonii Piła.
      Nie mówiąc o tym, że prawo mogłoby być tak kulawe, że okazałoby się, że G. Czugunow jest wychowankiem Sparty Wrocław, bo to w jej barwach zdobywał licencję. 😉

        Nemo
        10 Sep 2020
         3:41pm

        zawsze są jakieś wady, ale można wszystko w praktyce doprecyzować np. jeśli zawodnik wcześniej posiadał inne obywatelstwo niż polskie nie może być traktowany jako wychowanek polskiego klubu itp.

    Kuluarom i wrocławskim kombinatorom śmierć
    8 Sep 2020
     9:19pm

    KSM to zły pomysł, lepiej powiększyć ligę do 10 zespołów, a I i II ligę połączyć. A za Mrozkiem to akurat w ekstralidze tęsknić nie będę.

      Orzelek
      9 Sep 2020
       1:20pm

      10 zespołów spowoduje że za 2,3 lata stawka się wyrówna i nie będzie dodatkowo wielkiej różnicy poziomu z 1 liga. 1 liga zaś połączona z 2 i podzielona na 2 dywizje, północ i południe, po 6, czy 8 zespołów, gdzie 2 najlepsze awansują do play off

Skomentuj