Ileż razy kibiców czy też samych zawodników irytuje przerwanie biegu za minimalny ruch pod taśmą? Szczególnie w przypadku, kiedy nie ma on większego znaczenia dla rozwoju sytuacji na starcie czy pierwszym łuku. W przyszłym sezonie ma się to zmienić, a nad nowelizacją przepisów pracuje zespół roboczy ds. procedury startowej, powołany niedawno przez GKSŻ.
O planowanych zmianach w regulaminie powiedział szef sędziów, Leszek Demski, w ostatnim Magazynie PGE Ekstraligi w nSport+. – W pierwszym biegu prawidłowe ostrzeżenie dla Macieja Janowskiego za ruch po zapaleniu zielonego światła, sędzia dobrze to wyłapał, zawodnik się toczył, to był „mikroruch” – jak się popularnie mówi. W tym roku jeszcze ostrzeżenia będą przyznawane, bowiem zgodnie z regulaminem zawodnik ma stać nieruchowo – ocenił pierwszy bieg meczu Sparty ze Stalą Leszek Demski.
Oczywiście prowadzącego i gości w studio (i najpewniej wielu kibiców przed telewizorami) zaintrygowało słowo „jeszcze”. W środę odbyło się pierwsze posiedzenie zespołu roboczego, powołanego niedawno przez GKSŻ, podczas którego debatowano na temat procedury startowej. Przypomnijmy, że w skład tego zespołu wchodzą m.in. Leszek Demski, wiceprezes Ekstraligi Żużlowej Ryszard Kowalski, trener Rafał Dobrucki, Krzysztof Cegielski i Tomasz Gollob.
– Wszystkie osoby, które brały udział w spotkaniu przekonały się, że to nie jest takie proste. Każdy ma swoje propozycje. Jedno jest pewne – jeśli chodzi o kwestie ruchów, musi być zmiana regulaminowa. To, co komentujemy, to, co stosują sędziowie jest zapisane w regulaminie. Konieczne są jego lekkie korekty – zaznaczył Leszek Demski. – Wszyscy są zgodni, że w momencie podniesienia taśmy, zawodnik musi stać nieruchomo. Prawdopodobnie te „mikroruchy”, czyli te ruchy nie wpływające na start zawodnika, będą dopuszczone – dodał szef sędziów. Prawdopodobnie, bo jeszcze żadne oficjalne decyzje nie zapadły. Jednocześnie podkreślono, że ciągły ruch w kierunku taśmy jest niedopuszczalny.
mikrospeedway
Mikro mózgi
Zespół ds.. procedury startowej na żużlu, do czego to doszło…..
Proponuję:
1. Zawodnik ma siedzieć prosto z lekko ugiętymi ramionami
2. Nogi dotykają toru
3. Głowa wyprostowana na sygnał zielonego światła zawodnicy z toru A, B patrzą w lewo z C i D w prawo
4. Pośladki na siodełku
Będzie fajnie , wierzę w Pana Leszka
Przecież w praktyce to będzie jeszcze gorsze rozwiązanie, bo sędzia będzie musiał ocenić nie tylko czy ktoś się poruszył, ale też czy przed zwolnieniem taśmy akurat przestał czy nadal się poruszał.
Już widzę te analizy dwa razy bardziej skomplikowane.
Wiedziałem, że nic mądrego nie wymyślą. Dlatego podpowiadam.
Jakie powinny być zasady startu?
1. Zawodnik musi stać w bezpośredniej bliskości taśmy.
2. Zawodnik może ruszyć się do przodu ale nie może ruszyć się do tyłu.
3. Zawodnik nie może dotknąć taśmy.
Tak kiedys spieprzyli krawaciki zuzel i dalej to robia! Tory zabetonowane, mikro ruchy, zatkane tlumiki, komisarze itd. Wroccie do tego co bylo 20 lat temu i bedzie zaraz lepiej
Regulaminy, mikro ruchy, centymetry, a i tak Zmarzlik się toczy dwa razy pod taśmą i sędzia nic nie widzi mimo powtórek. To po co ten regulamin? Niech robią co chcą pod taśmą byle by jej nie dotkneli. Jak chce stać metr od taśmy to niech stoi, jak chce bliżej to także. Jak odróżnić mikro ruchy do przodu od toczenia się? Dlatego pal sześć ten regulamin procedury startowej.
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat
Żużel. Odnalazł prędkość na ostatni bieg. Teraz chce zwycięstwa z KS Apatorem!
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony
Żużel. Wygrał z Woffindenem, ale ma niedosyt. Przed meczem brałby remis w ciemno