Był to pierwszy od wielu lat sezon drugiej ligi, gdy zabrakło w niej zespołów zagranicznych. Ukraina Równe zrezygnowała z uczestnictwa w lidze pod egidą PZM, Miszkolc rywalizował w I lidze razem z zadomowioną w niej ekipą z łotewskiego Daugavpils. Pomimo tego rywalizacja zapowiadała się bardzo interesująco. Wprawdzie w II lidze nie startowały wielkie gwiazdy, ale kilka zespołów zmontowało bardzo ciekawe składy, które zawierały gwiazdy znane z Ekstraklasy czy I ligi.
W II lidze włodarze polskiego żużla postanowili podzielić tabelę na dwie czwórki po rozegraniu fazy zasadniczej. Najlepsze cztery zespoły rywalizowały o awans systemem każdy z każdym mecz i rewanż z zachowaniem wyników starć bezpośrednich z fazy zasadniczej. Zespoły z miejsc 5-8 zakończyły przedwcześnie sezon. Słuszne rozwiązanie, gdyż nie miały one o co walczyć, gdyż do niższej ligi spaść nie można, a zaoszczędzone pieniądze pozwoliły na lepsze przygotowanie do sezonu 2011.
- Orzeł Łódź (I miejsce w II lidze 2010)
Prezes Witold Skrzydlewski wreszcie spełnił swoje ogromne ambicje związane ze sportem żużlowym. Nieco odmienna od dotychczasowej filozofia budowy składu zaowocowała zwycięstwem w całych rozgrywkach. Dwa lata wcześniej wskazywaliśmy na skorzystanie z blisko dwudziestu zawodników, gdzie lwią część stanowili obcokrajowcy. Tym razem było zupełnie odwrotnie: podstawowymi zawodnikami zostali Piotr Dym, Stanisław Burza, Łukasz Jankowski, Marcin Jędrzejewski i Jacek Rempała. Sięgnięto po dwójkę perspektywicznych Duńczyków: Clausa Vissinga i Mortena Risagera oraz pozostawiono w drużynie Szweda Freddie Erikssona. Młodzieżowcy? Postawiono na Marcina Kowalczyka, Michała Łopaczewskiego, Emila Idziorka, Ukraińca Kiriła Cukanowa i Szweda Linusa Eklofa. Skład drużyny podlegał częstej rotacji, ale odmienna polityka przyniosła pożądany efekt. Witold Skrzydlewski wraz ze świętej pamięci mamą – Heleną Skrzydlewską oraz córką Joanną Skrzydlewską odnieśli swój pierwszy wielki sukces.
- Lubelski Węgiel KMŻ Lublin (II miejsce w II lidze 2010)
Dzisiaj ciężko wyobrazić sobie, że czarny sport na Lubelszczyźnie mógł być w tak ogromnym kryzysie, jednocześnie mając tak wspaniałych fanów. Czasem kibice muszą poczuć głód żużla, aby następnie nadeszło wielkie boom. W 2010 roku lublinianie zajęli drugie miejsce, ale w barażu nie uporali się z Rekinami z Rybnika (preludium do starć barażowych z 2018 roku). Główną rolę odegrali Mariusz Puszakowski, Tomasz Rempała, Karol Baran, Tomasz Piszcz, Kamil Zieliński oraz Czesi Lukas Dryml, Filip Sitera i Adrian Rymel. Korzystano również z zaciągu wschodniego: Rosjan Siergieja Darkina i Lenara Nigmatzjanowa oraz Ukraińca Aleksandra Borodaja. Epizod w składzie Koziołków zaliczył również Austriak Manuel Hauzinger. Główną siłą wśród młodzieży był wychowanek Jaskółek z Tarnowa – Tadeusz Kostro. W roli drugiego młodzieżowca startowali obcokrajowcy: Szwed Alexander Edberg, Australijczyk Richard Sweetman, Czech Martin Hadek oraz Polacy Kamil Mistygacz i Arkadiusz Jendrej.
- Holdikom Ostrovia Ostrów Wielkopolski (III miejsce w II lidze 2010)
Ostrowianie zdecydowali się pójść po śladach zwycięskiej ekipy z Łodzi. Postawiono na Polaków, a wśród nich znalazły się nazwiska, które doskonale znacie z wyższych klas rozgrywkowych: Robert Sawina, Mariusz Staszewski, Daniel Pytel, Krystian Klecha, Zbigniew Czerwiński, Adam Kajoch, Sebastian Brucheiser, Grzegorz Kłopot. Obcokrajowcem drużyny był znany z występów w bydgoskiej Polonii w jej najlepszych latach Australijczyk Shane Parker oraz powoli kończący karierę Szwed Henrik Gustafsson. Liderem formacji młodzieżowej został zaczynający w pobliskim Rawiczu Marcel Kajzer, partnerował mu lokalny matador – Karol Sroka. Spróbowano również Słoweńca – ś. p. Matije Duha, Rosjanina Witalija Biełousowa oraz Polaka Piotra Szóstaka.
- Kolejarz Rawicz (IV miejsce w II lidze 2010)
W Kolejarzu chcieli zapewne odjechać ten sezon i o nim zapomnieć. Wszystkich zaskoczyła postawa Niedźwiadków i bardzo dobra czwarta pozycja, która uprawniała do podjęcia rywalizacji w drugiej fazie rozgrywek. Zespół został zbudowany w ekonomicznym wariancie, ale w szeregach Kolejarza znalazło się paru ciekawych zawodników. Polski garnitur stworzyli wychowanek Falubazu Alan Marcinkowski, produkt szkółki leszczyńskiej – Tomasz Łukaszewicz oraz owoc pracy trenerów Kolejarza Rawicz – Marcin Nowaczyk, który powrócił do domu po próbach przebicia się w lepszych drużynach. Swoich sił spróbował również głównie kojarzony z Opolem Marcin Sekula. Zawodnicy zagraniczni to Szwedzi Sebastian Alden, Eric Andersson i Robin Tornqvist oraz Rosjanin Wiktor Gołubowski, który przejeździł z Niedźwiadkiem na plastronie kilka dobrych sezonów. W formacji młodzieżowej pierwsze szlify zbierał Tobiasz Musielak, wychowanek Byków, a dzisiaj zawodnik toruńskiego Apatora. Partnerował mu Szwed Anton Rosen i Niemiec Erik Pudel. Szansę otrzymali również młodzi Polacy: Marek Łozowicki oraz Maciej Fajfer.
- Speedway Polonia Piła (V miejsce w II lidze 2010)
Pilanie postawili przede wszystkim na doświadczonych zawodników: Piotra Śwista, Piotra Rembasa, Krzysztofa Pecynę, Piotra Dziatkowiaka, Tomasza Bajerskiego i Andrzeja Korolewa. Zakontraktowano ciekawego zawodnika zagranicznego: doświadczonego Brytyjczyka Simona Steada, oprócz niego swoje szanse dostał Rosjanin Alosza Charczenko. Formację młodzieżową oparto na polskich zawodnikach: Cyprianie Szymko, Mateuszu Mikorskim, Patryku Dolnym, Arturze Pakiecie.
- Kolejarz Opole (VI miejsce w II lidze 2010)
W Opolu skład był mieszanką Polaków ze stosunkowo tanimi obcokrajowcami. W gronie tych pierwszych znajdziemy od wielu lat związanego z Opolem Adama Czechowicza, mającego za sobą sporę sukcesy w żużlu młodzieżowym Michała Mitko, drugoligowego obieżyświata Mariusza Frankowa, niezwykle doświadczonego Adama Pawliczka. Zawodnicy zagraniczni to Rosjanie Ilia Bondarenko i Igor Kononow, Austriak Friedrich Wallner, Szwed Ricky Kling, Duńczyk Ulrich Ostergaard, Brytyjczyk Ben Barker . Formację młodzieżową stworzył częstochowianin Marcin Piekarski wraz z Niemcem Maxem Dilgerem, Szwedem Christianem Ago, Czechem Janem Holubem, Polakami Łukaszem Bojarskim i Łukaszem Piechą.
- KSM Krosno (VII miejsce w II lidze 2010)
Wilki z Krosna przystąpiły do sezonu ze znacznie większymi nadziejami. Ciekawy skład ze stosunkowo interesującymi Polakami: Krzysztofem Stojanowskim, ś. p. Grzegorzem Knappem, Pawłem Staszkiem oraz Czechami Janem Jarosem, Josefem Francem, Martinem Malkiem oraz Duńczykami Kennethem Hansenem, Madsem Korneliussenem i Kristerem Jacobsenem sprawiał, że apetyty były znacznie większe. Młodzieżowcy to w głównej mierze Polacy: Adrian Osmólski, Mateusz Szostek oraz Duńczyk Patrick Norgaard.
- Speedway Wanda Kraków (VIII miejsce w II lidze 2010)
W stolicy Małopolski dominowali zawodnicy z Rosji (Semen Własow, Władimir Dubinin, Danił Iwanow, Maksim Łobzenko, Andriej Kudriaszow, Władimir Borodulin (trzej ostatni występujący też w roli młodzieżowca) oraz jeźdźcy powiązani z Rybnikiem: Patryk Pawlaszczyk, Roman Chromik, Bartosz Szymura. Poza nimi w składzie znaleźli się Grzegorz Stróżyk, Janusz Baniak, Mariusz Konsek, Claes Nedermark (Dania), Hynek Stichauer (Czechy).
Były to pierwsze rozgrywki w naszej analizie, gdzie drużyny miały uporządkowane zestawienia. Miało to miejsce po raz pierwszy od 2005 roku. Rotacja w składach była i zawsze będzie, ale wreszcie przybrała właściwą formę. Kluby II ligi wreszcie przestały przypominać hipermarket, w którym trenerzy wybierali zawodników do składu spośród półek na których czekało około 20 różnych jeźdźców.
Była to ostatnia, dziewiąta część w której opisywaliśmy zmiany, jakie zaszły w wyniku uwolnienia rynku od 2006 roku. Zdaniem autora działacze nie upilnowali ustanowienia odpowiednich przepisów czy nawet skorzystania z regulacji przejściowych. Rynek sam zabezpieczył należyte kształty składów i wskazał właściwą drogę. Początkowo kluby, zwłaszcza w niższych ligach cieszyły się z ogromnej podaży w zakresie usług zawodników jeżdżących na żużlu. Z czasem zauważono, że nadmierna rotacja i dawanie multum szans ludziom, którzy wcale nie byli przygotowani na rywalizację w Polsce nie ma większego sensu. Pamiętajmy, jeśli chcemy coś zmieniać, to róbmy to w drodze ewolucji, a nie rewolucji. Czternaście lat temu doszło do rewolucji, której skutkiem było zmuszenie wielu Polaków do zakończenia karier, a w ich miejsce oglądaliśmy przeciętniaków spoza naszych granic.
Zapraszamy do przeczytania poprzednich części:
PAWEŁ ZAŁUCKI
Żużel. Nowa ciekawa książka dla sympatyków żużla już dostępna! W niej historia pojedynków leszczyńsko-wrocławskich
Żużel. Odrodzenie Walaska w Łodzi. „Teraz wiek nie odgrywa już takiej roli”
Żużel. Lider Wybrzeża po porażce: Ten mecz nie powinien się w ogóle rozpocząć
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji
Żużel. Stal wbija szpilkę Falubazowi! Policzyli im dni bez wygranej w derbach!
Żużel. Czekali na niego ponad 3500 dni. Wielki powrót Bombera!