Po wielu latach piastowania funkcji prezesa, Ireneusz Maciej Zmora odchodzi ze Stali Gorzów – dziś oficjalnie złożył rezygnację z funkcji członka zarządu klubu. Warunki rozstania ustalono podczas wtorkowego posiedzenia.
– Ja dotrzymuję danego słowa. Nie jestem i nie byłem przyspawany do stołka prezesa. Jest godny następca, dlatego odchodzę. Marek Grzyb doskonale wszedł w nową funkcję i dobrze sobie radzi. Ma swoją wizję klubu i ją będzie realizował. Dziś wykonałem następny krok, rezygnując z funkcji członka zarządu. Z pełnym spokojem przekazuję stery Markowi Grzybowi – mówi Ireneusz Zmora na antenie Radia Gorzów.
Nieoficjalnie mówi się, że rezygnacja z funkcji członka zarządu została spowodowana różnicą zdań pomiędzy Ireneuszem Zmorą a Markiem Grzybem odnośnie wizji prowadzenia klubu.
– Moja wizja nie ma żadnego znaczenia. Nowy prezes ma swoją i wszyscy powinniśmy go w jej realizacji wspierać. Markowi życzę jak najlepiej i chciałbym, aby jak najdłużej czerpał radość oraz satysfakcję z prowadzenia klubu – kontynuuje Ireneusz Zmora.
Wkrótce ma się rozstrzygnąć, kiedy Ireneusz Zmora zrezygnuje z funkcji prezesa Stowarzyszenia Stal Gorzów, którą nadal pełni.
– Tutaj też zamierzam uczynić podobnie, jak w przypadku spółki akcyjnej. Czas mojego odejścia i jego sposób zostanie w najbliższym czasie omówiony z prezesem Markiem Grzybiem – podsumowuje Ireneusz Maciej Zmora.
– Ja ze swojej strony mogę tylko podziękować Ireneuszowi Maciejowi Zmorze za cały wkład pracy i trud, jaki wniósł do klubu gorzowskiego przez lata swojej działalności. Maciej przekazał mi też wiele wskazówek co do funkcjonowania klubu. Na pewno kończy się jakiś rozdział w historii Stali. Myślę, że to doskonały moment na odejście Macieja. Niejeden prezes czy klub może pozazdrościć mu sukcesów jakie odniósł w trakcie swojej prezesury. Poprzeczkę ustawił wysoko. Rozstajemy się nie jako wrogowie, a jako dobrzy koledzy i chciałbym, aby była tego pełna świadomość – mówi obecny prezes gorzowskiej Stali, Marek Grzyb.
Ireneusz Maciej Zmora pracę w klubie gorzowskim zaczął w 2004 roku na stanowisku dyrektora klubu.
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat
Żużel. Odnalazł prędkość na ostatni bieg. Teraz chce zwycięstwa z KS Apatorem!
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony