Max Verstappen przed Lewisem Hamiltonem. Fot. Facebook/F1
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Pomimo początkowych kłopotów okoliczności złożyły się idealnie dla Maxa Verstappena i Holender zdominował kolejny wyścig. Drugi, po raz pierwszy w tym sezonie, na podium przyjechał Lewis Hamilton. Trzecie miejsce po zamieszaniu pod koniec wyścigu otrzymał Fernando Alonso.

 

Przed wyścigiem każdy spodziewał się ponownej dominacji Red Bulla. Nadzieję na ciekawe widowisko mógł przynieść deszcz, jednak skończyło się na prognozach. Max Verstappen po raz kolejny zajął pole position. Jego kolega z zespołu po zakopaniu się w kwalifikacjach startował z ostatniego miejsca. Za mistrzem świata ustawili się kierowcy Mercedesa. Słaba forma Ferrari po raz kolejny dała się we znaki. Na starcie ich kierowcy byli przedzieleni przez Lance’a Strolla na piątej i siódmej pozycji.

Świetnie wystartował George Russell, który tuż po starcie objął prowadzenie. Już na trzecim zakręcie z wyścigu odpadł Charles Leclerc, w którego uderzył Lance Stroll. Chwilę później drugie miejsce objął jego zespołowy kolega. Kierowcy z końca stawki zjechali po twarde opony. Samochód bezpieczeństwa zjechał na 4. okrążeniu i wyścig został wznowiony. Doszło do walki między Mercedesami, a Verstappenem. Pierwsza trójka szybko uciekła reszcie.

Na 7. kółku potężnemu wypadkowi uległ Alexander Albon. Russell i Sainz zjechali po twarde opony wyjeżdżając w środku stawki. Chwilę później została wywieszona czerwona flaga, co pokrzyżowało plany tych kierowców. Po wznowieniu wyścigu niewielu kierowców zmieniło swoje pozycje. Na 12. okrążeniu aktualny mistrz świata bez problemu odzyskał pierwszą pozycję. Perez przebijał się powoli przez stawkę. Na 18. okrążeniu zapłonął bolid George’a Russella. Zatrzymał się blokując wyjazd z alei serwisowej, powodując wirtualny samochód bezpieczeństwa.

Stawka szybko się rozjechała. Na 25. kółku Sainz odzyskał pozycję za podium. Kolejne pozycje odrabiał również Sergio Perez, który w tym momencie był na P9. Różnice między kierowcami utrzymywały się. 12 okrążeń przed końcem wyścigu Perez zdołał przebić się o kolejne dwie pozycje. Na 47. okrążeniu Verstappen wyjechał na trawę jednak nie wiązało się to z większymi konsekwencjami.

Na 54. okrążeniu Kevin Magnussen uderzył w ścianę tracąc koło i powodując samochód bezpieczeństwa. Okrążenie później została wywieszona czerwona flaga, na 2 okrążenia przed końcem. Wszyscy kierowcy zajęli pola startowe na miękkich oponach. Po restarcie doszło do totalnego chaosu. Sainz uderzył w Alonso, który wypadł na trawę. Poza torem znaleźli się również Perez oraz De Vries w którego tył wjechał Sargeant. Kontakt między kierowcami Alpine zakończył wyścig obu kierowcom francuskiego zespołu. Następnie Stroll przestrzelił trzeci zakręt. Odpadły kolejne cztery samochody.

FIA postanowiła przywrócić kolejność sprzed restartu. Carlos Sainz otrzymał pięć sekund kary za incydent zbliżony do kolizji między Strollem, a Leclerciem. Międzynarodowa federacja samochodowa po raz kolejny pomieszała w kolejności i ustawia kierowców wedle swojego uznania okazując swoją niekonsekwencję.

Spory chaos w końcówce zapewnił nam przetasowania w klasyfikacji generalnej. McLaren zdobył pierwsze punkty, a Max Verstappen stworzył sobie spokojną przewagę w mistrzostwach. Przed Grand Prix Azerbejdżanu czekają nas trzy tygodnie przerwy. Większość zespołów planuje do Baku przywieźć spore poprawki, co może spowodować przemieszanie układu sił.

Wyniki Grand Prix Australii:

1. Max Verstappen

2. Lewis Hamilton

3. Fernando Alonso

4. Lance Stroll

5. Sergio Perez

6. Lando Norris

7. Nico Hulkenberg

8. Oscar Piastri

9. Guanyu Zhou

10. Yuki Tsunoda

11. Valtteri Bottas

12. Carlos Sainz

Pierre Gasly

Esteban Ocon

Nyck de Vries

Logan Sargeant

Kevin Magnussen

George Russell

Alexander Albon

Charles Leclerc

Klasyfikacja kierowców po 3 z 23 wyścigów:

1. Max Verstappen – 69 punktów

2. Sergio Perez – 54 pkt.

3. Fernando Alonso – 45 pkt.

4. Lewis Hamilton – 38 pkt.

5. Carlos Sainz – 20 pkt.

6. Lance Stroll – 20 pkt.

7. George Russell – 18 pkt.

8. Lando Norris – 8 pkt.

9. Nico Hulkenberg – 6 pkt.

10. Charles Leclerc – 6 pkt.

11. Valtteri Bottas – 4 pkt

12. Esteban Ocon – 4 pkt.

13. Oscar Piastri – 4 pkt.

14. Pierre Gasly – 4 pkt.

15. Guanyu Zhou – 2 pkt.

16. Yuki Tsunoda – 1 pkt.

17. Kevin Magnussen – 1 pkt.

18. Alexander Albon – 1 pkt.

Klasyfikacja konstruktorów:

1. Red Bull – 123 pkt.

2. Aston Martin – 65 pkt.

3. Mercedes – 56 pkt.

4. Ferrari – 26 pkt.

5. McLaren – 12 pkt.

6. Alpine – 8 pkt.

7. Haas – 7 pkt.

8. Alfa Romeo – 6 pkt.

9. Alpha Tauri – 1 pkt.

10. Williams – 1 pkt.