Emil Sajfutdinow fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jak już informowaliśmy, jedynym zawodnikiem, który w majowym okienku transferowym nie podpisał aneksu do umowy, jest Emil Sajfutdinow. Doniesienia te potwierdza Ekstraliga Żużlowa w przesłanym do nas stanowisku.

– Ekstraliga Żużlowa nie posiada aneksu w formie elektronicznej, a cała dokumentacja będzie weryfikowana i przynależności klubowe zostaną opublikowane w Komunikacie GKSŻ – tak brzmi oficjalna informacja od żużlowych władz.

Przypomnijmy, że zawodnik wysłał do PGE Ekstraligi nie aneks, a pismo, w którym poinformował, że przyjął nowe finansowe warunki klubu. Jednocześnie miał wnieść o szybsze zakończenie obecnego, dwuletniego kontraktu i możliwość rozwiązania go po roku.

One Thought on Ekstraliga potwierdza nasze doniesienia: Aneksu Sajfutdinowa nie ma
    głos prawdy kibica
    9 May 2020
     4:25am

    ojj Emil, szanowany zaczynałeś być na Smoczyku, ale jeśli wyrzekasz się tego w imię obniżki pensji, która dotyka wszystkich żużlowców, osób z tym sportem związanych (choćby mechanicy), a także prawie każdy sektor gospodarki, w tym udziałowców Unii Leszno (jak wiadomo, efekty działań klubu, takie jak trzy Mistrzostwa Polski z rzędu, to w dużej mierze suma działań i środków udziałowców inwestujących w klub własne zarobione pieniądze) i pójściem z klubem na wojnę papierkowo-regulaminową, to mam nadzieję, że w naszych byczych barwach już nie pojedziesz. Jarek zrozumiał, ty może też kiedyś do tego dojdziesz…

Skomentuj

One Thought on Ekstraliga potwierdza nasze doniesienia: Aneksu Sajfutdinowa nie ma
    głos prawdy kibica
    9 May 2020
     4:25am

    ojj Emil, szanowany zaczynałeś być na Smoczyku, ale jeśli wyrzekasz się tego w imię obniżki pensji, która dotyka wszystkich żużlowców, osób z tym sportem związanych (choćby mechanicy), a także prawie każdy sektor gospodarki, w tym udziałowców Unii Leszno (jak wiadomo, efekty działań klubu, takie jak trzy Mistrzostwa Polski z rzędu, to w dużej mierze suma działań i środków udziałowców inwestujących w klub własne zarobione pieniądze) i pójściem z klubem na wojnę papierkowo-regulaminową, to mam nadzieję, że w naszych byczych barwach już nie pojedziesz. Jarek zrozumiał, ty może też kiedyś do tego dojdziesz…

Skomentuj