Jednym z zawodników który swoje marzenia o starcie w cyklu Grand Prix musi odłożyć co najmniej o rok, jest Niemiec, Kai Huckenbeck. Podczas turnieju kwalifikacyjnego w Terenzano Niemiec zgromadził na swoim koncie siedem punktów i ostatecznie uplasował się na dziewiątym miejscu. A dodajmy, że zawody prawie się nie odbyły, bowiem część zawodników miała spore obiekcje co do przygotowania nawierzchni.
– To by było na tyle, jeśli chodzi o moją walkę o awans do cyklu Grand Prix. To był wyjątkowo zły dzień dla mnie. Już podczas treningu miałem poważne problemy z torem. Zawody zostały przełożone o dwie i pół godziny i prawda jest taka, że na torze nie mogłem sobie poradzić i pojechałem słabo. Nie szukam wytłumaczenia, ale w moim odczuciu tor był przygotowany katastrofalnie – przyznał Kai Huckenbeck w mediach społecznościowych. – Do tego doszły w jednym z biegów problemy z gaźnikiem. Nie miałem w Terenzano swojego dnia – dodał.
Żużel. Groźna kraksa na Wyspach! Musielak w karetce, Milik się wycofał!
Żużel. Zaliczył fatalną kraksę w Rybniku. Ile potrwa przerwa juniora Rekinów?
Żużel. Wilki chcą błyskawicznie wrócić do Ekstraligi! “Potem jest trudniej”
Żużel. Żużlowa kolekcja na sprzedaż. Jest warta… ponad milion! (ZDJĘCIA)
Żużel. Zmaga się z urazem, ale potrafi przywieźć czysty komplet! „Zbieramy punkty”
Żużel. Mistrz potwierdzi dominację? Znane składy na hit w Częstochowie