W Anglii wciąż trwa dyskusja, jak mają wyglądać przyszłoroczne rozgrywki. Część promotorów jest za zmniejszeniem limitu punktowego, który wynosi 41 „oczek”. Obecnie największą „ofiarą” całej sytuacji jest promotor Leicester – Stewart Dickson, który musi zmagać się z mocną krytyką ze względu na swoje poglądy wyrażane w mediach społecznościowych.
Dickson publikuje posty, w których postuluje zmniejszenie limitu i wspomina, że takie rozwiązanie pasowałaby również zespołowi Leicester. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Dickson znajduje się jednocześnie jest w strukturach BSPA.
– Wiem, jak zostały odebrane moje opinie, ale chyba lepiej jest pisać uczciwie, tak jak jest, niż przeinaczać rzeczywistość. Decyzja, jaką podejmiemy wspólnie odnośnie regulaminu, nie będzie miała nic wspólnego z faktem, czy to dobre czy gorsze rozwiązanie dla mojego klubu – zapewnia Dickson.
W ostatnim czasie z zespołem pożegnał się jeden z zawodników, Ellis Perks.
– Już myślimy nad zastępstwem. Jak tylko dowiemy się, jakie będą obowiązywały regulacje w przyszłym sezonie, zawodnik zostanie do drużyny dokooptowany i natychmiast przedstawiony kibicom – podsumowuje promotor Leciester.
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”
Żużel. GKM złapał oddech i rozbił Byki! Kościecha: Kamień spadł mi z serca
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)