W sezonie 2021 zespół GKM-u Grudziądz w rozgrywkach PGE Ekstraligi poprowadzi Janusz Ślączka. Wielu kibiców uważa, że problemem może być będzie zapanowanie nad charakterami zawodników. Nowy szkoleniowiec GKM-u ma na to swoją receptę.
– Na pewno żużlowcy muszą mieć charakter. To nie ulega wątpliwości. Będziemy dużo rozmawiać i się konsultować. Tym samym nie chcemy, aby były „zgrzyty” i robimy wszystko, aby uniknąć nieporozumień. Jak to finalnie wyjdzie, zobaczymy – mówi trener w rozmowie z klubową telewizją.
Były żużlowiec nie ukrywa, że liczy na Nickiego Pedersena, który ostatnio publicznie deklarował pomoc kolegom ze swojego polskiego zespołu.
– Nicki to bardzo doświadczony zawodnik i trzykrotny mistrz świata. To sportowiec, dla którego najważniejsze jest wygrywanie. Być może Nicki zostanie kapitanem i zostanie „tatą” drużyny. Myślę że jeśli zawodnicy będą chcieli skorzystać z jego pomocy, a on ją oferuje to na pewno będzie to bardzo pożyteczne – kontynuuje szkoleniowiec GKM-u Grudziądz.
Nowy trener grudziądzan przyznaje, że z nawierzchnią oraz geometrią domowego obiektu już się zapoznał i wkrótce nastąpią zmiany.
– Mam małe uwagi i zrobimy wszystko, aby tor był naszym atutem. Z zawodnikami będziemy podejmować takie decyzje, aby nie mieli oni problemów z dopasowaniem się do toru. Zrobimy wszystko, aby kibice wychodzili ze stadionu zadowoleni. Zarówno z widowiska, jak i wyniku. Zawody nie mogą być nudne – podsumowuje Janusz Ślączka.
Żużel. Falubaz osłabiony przed meczem? Groźny upadek na treningu
Żużel. Juniorzy dali show! Karczewski z Brązowym Kaskiem, Paluch poza podium! (RELACJA)
Żużel. Dwa mecze w jeden dzień. Przegrał tylko dwa razy!
Żużel. KLŻ z telewizją?! Kluby nie gryzą się w język
Żużel. Woffinden przekazał kolejne informacje! Nie potrafi przespać nocy
Żużel. Udowodnił, że stać go na wiele. Michelsen pochwalił jego pracowitość