fot. Leicester Lions
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W Anglii wciąż trwa dyskusja, jak mają wyglądać przyszłoroczne rozgrywki. Część promotorów jest za zmniejszeniem limitu punktowego, który wynosi 41 „oczek”. Obecnie największą „ofiarą” całej sytuacji jest promotor Leicester – Stewart Dickson, który musi zmagać się z mocną krytyką ze względu na swoje poglądy wyrażane w mediach społecznościowych. 

Dickson publikuje posty, w których postuluje zmniejszenie limitu i wspomina, że takie rozwiązanie pasowałaby również zespołowi Leicester. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Dickson znajduje się jednocześnie jest w strukturach BSPA.

– Wiem, jak zostały odebrane moje opinie, ale chyba lepiej jest pisać uczciwie, tak jak jest, niż przeinaczać rzeczywistość. Decyzja, jaką podejmiemy wspólnie odnośnie regulaminu, nie będzie miała nic wspólnego z faktem, czy to dobre czy gorsze rozwiązanie dla mojego klubu – zapewnia Dickson. 

W ostatnim czasie z zespołem pożegnał się jeden z zawodników, Ellis Perks. 

– Już myślimy nad zastępstwem. Jak tylko dowiemy się, jakie będą obowiązywały regulacje w przyszłym sezonie, zawodnik zostanie do drużyny dokooptowany i natychmiast przedstawiony kibicom – podsumowuje promotor Leciester.