Zawodnik Sheffield Tigers, Kyle Howarth, postanowił wesprzeć fundację Speedway Riders Benevolent Fund, która pomaga kontuzjowanym zawodnikom w Anglii. W tym celu pokonał rowerem trasę równą 156 mil, czyli nieco ponad 250 kilometrów. Swoim planem Howarth podzielił się z kibicami i prosił ich o finansowe wsparcie przedsięwzięcia.
Kyle Howarth wraz z kolegą, Guyem Clarksonem, swoją przejażdżkę rowerową zaczęli w sobotę rano. Po dziesięciu godzinach jazdy w trudnych warunkach pogodowych, m.in. w śniegu i deszczu, pokonali zaplanowany dystans.
– Do tego wyzwania przygotowywaliśmy się trzy miesiące. Podejmując się realizacji tego pomysłu chciałem pokazać dobrą stronę żużla oraz pomóc fundacji. Żużla w Anglii w tym roku nie mieliśmy i okazji do wsparcia ich działalności nie było zbyt wiele. Pogoda nam nie dopisywała, ale cel osiągnęliśmy. Pokonaliśmy wyznaczoną ilość mil, a kibice docenili wysiłek i wsparli nas przejazd finansowo – mówi Kyle Howarth.
Do niedzieli Kyle Howarth zebrał ponad cztery tysiące funtów, które zostaną przekazane na pomoc obecnym i byłym zawodnikom. Brawo, Kyle! Gratulujemy kondycji i dobrego serca.
On the home stretch of the first lap, completed his first 52 miles in rain, wind and snow!
— kyle howarth (@kyle_howarth) December 5, 2020
Quick change of clothes and a bite to eat and then setting off for the next one 🚴🏼♂️👊🏽
Doing amazing!!! pic.twitter.com/AGNwe1o32S
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)
Żużel. GKM gromi Unię! Ogromny pech Kołodzieja (RELACJA)
Żużel. Groźny upadek w Grudziądzu! Kontuzja Kołodzieja?
Żużel. Udzielił kolegom wskazówek i podziałało. „Dziękuję, że mnie posłuchali”
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem