Władze PGE Ekstraligi podjęły pierwsze decyzje organizacyjne związane z pandemią wywołaną przez koronawirusa i przełożyły dwie kolejki zmagań o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Inauguracyjna runda, według nowego kalendarza, odbędzie się zatem 17 i 19 kwietnia. Wszyscy zadają sobie jednak pytanie czy jest to faktyczny termin rozpoczęcia spotkań w najlepszej lidze świata.
– Trudno jest mi powiedzieć czy wtedy wyjedziemy się ścigać. Trzeba czekać na kolejne decyzje zarówno ligi, jak i rządu, bo są one bardzo dynamiczne. Jeśli ja miałbym obstawiać to, patrząc na sytuację zarówno w kraju, jak i za granicą, liga opóźni nam się o miesiąc – mówi nam Jakub Kępa, prezes Speed Car Motoru Lublin.
Ekipa z Lublina jest dość często wspominana w kontekście zagrożenia koronawirusem. Koziołki, niedługo przed pojawieniem się pierwszych przypadków zakażeń w Polsce, były bowiem na zgrupowaniu we włoskim Predazzo.
– Z całą drużyną mamy kontakt. Wszyscy czują się dobrze. Wiktor Lampart był jeszcze niedawno w Gorican na treningach, ale wrócił i też już jest z nami w kraju – zaznacza sternik klubu z Lublina.
Prezes Kępa, podobnie jak przedstawiciele innych klubów w Polsce, zadbał nie tylko zawodników, ale także o pracowników klubu. Biuro Speed Car Motoru jest więc zamknięte.
– Ja sam się pilnuje, w klubie zarządziliśmy pracę zdalną. Uważam, że jeżeli wszyscy się odpowiednio zmobilizujemy, to tę całą sytuację przewalczymy, wrócimy do sportu i wszystkich zajęć – wierzy szef szóstej ekipy PGE Ekstraligi 2020.
Wobec zakazu sparingów i treningów, lublinianie mają teraz trochę więcej czasu na pracę nad torem przy Alejach Zygmuntowskich 5. W piątek nad odpowiednim przygotowaniem obiektu do rozgrywek pracował trener Maciej Kuciapa.
– Nasz stadion jest w dość podmokłym rejonie, więc często mamy problem z tym, aby odpowiednio szybko na niego wyjechać. Teraz go osuszamy, czekamy na dobrą pogodę i będziemy dalej nad nim pracować – kończy Kępa.
BARTOSZ RABENDA
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”
Żużel. GKM złapał oddech i rozbił Byki! Kościecha: Kamień spadł mi z serca
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!