Scott Nicholls w nadchodzącym sezonie będzie reprezentował barwy zespołu Peterborough Panthers, w którym zastąpi kontuzjowanego Bradleya Wilsona-Deana. Jednak ze względu na średnią biegową sezon rozpocznie jako rezerwowy.
– Panthers to zasłużony klub dla angielskiego żużla i cieszę się, że tu jestem. Liczę na dobrą współpracę z Robem Lyonem oraz Collinem Prattem. Współczuję Bradleyowi, że sezon mu się pokomplikował już na samym początku. Ostatnie dni przed rozpoczęciem rozgrywek zamierzam spędzić na odpowiednim przygotowaniu silników i mam nadzieję, że zbyt długo roli rezerwowego pełnił nie będę. Taki przynajmniej mam plan – mówi dla Speedway Star były zawodnik m.in. Startu Gniezno i Atlasu Wrocław.
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”
Żużel. GKM złapał oddech i rozbił Byki! Kościecha: Kamień spadł mi z serca
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!