Stanisław Burza nie ukrywa, że chciałby jeszcze raz pojechać w zawodach na długim torze. Tym bardziej, że jedna z rund przyszłorocznego Grand Prix odbędzie się w Rzeszowie, a przecież wychowanek Unii Tarnów podpisał kontrakt na sezon 2020 właśnie w tym mieście.
Warto przypomnieć, że Burza startował już w takich zawodach i to właśnie w Rzeszowie. Co więcej, poszło mu nadspodziewanie dobrze – w 2013 roku dotarł do półfinału i zakończył rywalizację na siódmym miejscu.
W roku 2020 na torze przy Hetmańskiej odbędzie się finałowa runda cyklu Grand Prix na długim torze. Stanisław Burza nie ukrywa, że organizatorzy już złożyli mu propozycję startu. – Myślałem o tym, bo organizatorzy cyklu złożyli mi propozycję startu. Powiedziałem tak, ale pod warunkiem, że ktoś mi pomoże przygotować sprzęt, który jest drogi i jest go bardzo mało na rynku – mówi na łamach podkarpackiego dziennika „Super Nowości” zawodnik. – Jeśli organizatorzy pomogą mi zorganizować sprzęt, głównie chodzi tu o ramę, bo silniki są takie same, to chętnie bym wystąpił w rzeszowskiej rundzie – dodaje.
Turniej w Rzeszowie odbędzie się 26 września 2020 roku.
ZOBACZ TAKŻE:
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony
Żużel. Wygrał z Woffindenem, ale ma niedosyt. Przed meczem brałby remis w ciemno
Żużel. Groźna kraksa na Wyspach! Musielak w karetce, Milik się wycofał!
Żużel. Zaliczył fatalną kraksę w Rybniku. Ile potrwa przerwa juniora Rekinów?
Żużel. Wilki chcą błyskawicznie wrócić do Ekstraligi! “Potem jest trudniej”
Żużel. Żużlowa kolekcja na sprzedaż. Jest warta… ponad milion! (ZDJĘCIA)