Jak informuje strona www.speedwayekstraliga.pl, nasz mistrz świata odwiedził w niedzielny poranek studio Dzień Dobry TVN. Wraz z narzeczoną, Sandrą Grochowską, z którą tworzy parę już od blisko dziewięciu lat. – Ciężko się nie stresować, gdy patrzę, jak Bartek jedzie ponad sto na godzinę bez hamulca, ale ufam mu, bo jeździ z głową – mówiła najbliższa championa.
Dzięki rodzicom i dziadkom dostał ziemię, gdzie był kiedyś tor żużlowy. Teraz jest tam dom, w którym mieszka. Takie informacje wyciągnęli m.in. z Bartosza Zmarzlika prowadzący: niemal dwukrotnie wyższy Marcin Prokop i Dorota Wellman.
Jakie składowe sprawiły, że mieszkaniec Kinic pod Gorzowem został w wieku 24 lat indywidualnym mistrzem świata? – Mnóstwo spraw. Cykl Grand Prix trwa od kwietnia do października. Wiele robi dla mnie rodzina. Gdy przyjeżdżam do domu, to mogę się odciąć od sportu i zrelaksować. Sportowo o wyniku decyduje dyspozycja dnia i sprzęt. Rocznie jeżdżę w około osiemdziesięciu imprezach. Wszyscy musimy wykonywać ciężką pracę, mieszkając praktycznie w samochodzie – wyjaśniał Zmarzlik.
Zmarzlik to naturszczyk, tradycyjnie był sobą. – W domu mamy papugę Kubusia, to prezent mamy na pięćdziesiątkę taty. Mówi tylko brzydkie rzeczy – żartował. I zapewnił, że chciałby przekraczać w sporcie kolejne granice.
Żużel. Wadim Tarasienko: Zrobię wszystko, aby GKM nie spadł. Doyle nie jest egoistą (WYWIAD)
Żużel. Przez lata jeździł w Landshut. Zdradza tajemnice toru i stawia na Zmarzlika!
Żużel. Poważna kontuzja juniora Unii Leszno! Byki w dramatycznej sytuacji
Żużel. Pech prześladuje Fogo Unię! Ratajczak w karetce po upadku w Danii!
Żużel. Rehabilituje się 3-4 godziny dziennie. Kiedy powrót juniora Falubazu?
Żużel. Zderzyli się i zaliczyli upadki na ostatnich metrach. Są nowe wieści