Bartosz Zmarzlik z narzeczoną. Razem są już blisko dziewięć lat.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jak informuje strona www.speedwayekstraliga.pl, nasz mistrz świata odwiedził w niedzielny poranek studio Dzień Dobry TVN. Wraz z narzeczoną, Sandrą Grochowską, z którą tworzy parę już od blisko dziewięciu lat. – Ciężko się nie stresować, gdy patrzę, jak Bartek jedzie ponad sto na godzinę bez hamulca, ale ufam mu, bo jeździ z głową – mówiła najbliższa championa.

Dzięki rodzicom i dziadkom dostał ziemię, gdzie był kiedyś tor żużlowy. Teraz jest tam dom, w którym mieszka. Takie informacje wyciągnęli m.in. z Bartosza Zmarzlika prowadzący: niemal dwukrotnie wyższy Marcin Prokop i Dorota Wellman.

Jakie składowe sprawiły, że mieszkaniec Kinic pod Gorzowem został w wieku 24 lat indywidualnym mistrzem świata? – Mnóstwo spraw. Cykl Grand Prix trwa od kwietnia do października. Wiele robi dla mnie rodzina. Gdy przyjeżdżam do domu, to mogę się odciąć od sportu i zrelaksować. Sportowo o wyniku decyduje dyspozycja dnia i sprzęt. Rocznie jeżdżę w około osiemdziesięciu imprezach. Wszyscy musimy wykonywać ciężką pracę, mieszkając praktycznie w samochodzie – wyjaśniał Zmarzlik.

Zmarzlik to naturszczyk, tradycyjnie był sobą. W domu mamy papugę Kubusia, to prezent mamy na pięćdziesiątkę taty. Mówi tylko brzydkie rzeczy – żartował. I zapewnił, że chciałby przekraczać w sporcie kolejne granice.