Memoriał im.B.Idzikowskiego i M.Czernego oficjalnie zainaugurował żużlowy sezon w Częstochowie. Była to jubileuszowa, 50. edycja, podczas której niejeden sympatyk biało-zielonych uronił łezkę. Na płytę stadionu wyszła złota drużyna Włókniarza z 1974 roku, a za mikrofonem zasiadł Janusz Wróbel, legendarny spiker.
Pół wieku temu, po 15 latach czekania, drużyna Włókniarza wróciła na tron Drużynowych Mistrzostw Polski. W finałowym meczu częstochowianie zdeklasowali drużynę Falubazu Zielona Góra i przy 35-tysięcznej publiczności świętowali zdobycie złotego medalu. Do dziś w Częstochowie pozostaje to rekord frekwencji.
Żużel. Legenda pomogła mu z ustawieniami. Marzy o pierwszym składzie
Żużel. Cieszą się ze startu sezonu w Bydgoszczy. „Dobrze zacząć od mocnego rywala”
Podczas memoriału postanowiono wrócić do historii i upamiętnić legendarną drużynę, która znów pojawiła się na płycie stadionu. Obecni byli m.in. Marek Cieślak, Józef Jarmuła czy Andrzej Jurczyński. Swojego głosu użyczył z kolei Janusz Wróbel, który przez ostatnie dwadzieścia lat ubiegłego wieku dominował na murawie stadionu żużlowego przy ulicy Olsztyńskiej w Częstochowie.
Turniej zakończył się po 12. biegu z powodu opadów deszczu. Zwyciężył go Jason Doyle, który przez losowanie okazał się lepszy od Bartosza Zmarzlika. Na najniższym stopniu podium stanął zaś Leon Madsen.
Żużel. PGE Narodowy pechowy dla Kubery? Polak wykorzystał limit nieszczęść
Żużel. Polak w końcu wygra w stolicy? 50 tysięcy kibiców i wielkie święto żużla! (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Karol Strasburger: Bartek odczaruje klątwę. Żużel jest po prostu piękny (WYWIAD)
Żużel. Wielkie ściganie w Ostrowie. Górą gospodarze! (RELACJA)
Żużel. Ostra krytyka ze strony Michelsena! Duńczyk starł się z Morrisem
Żużel. Kolejny triumf Cellfast Wilków. Krośnianie nadal niepokonani (RELACJA)