Tai Woffinden nie obroni w tym roku tytułu indywidualnego mistrza świata, co było jego przedsezonowym zadaniem. Chciał zrobić to, co w historii cyklu GP udało się tylko Tony’emu Rickardssonowi i Nickiemu Pedersenowi. Poza nimi nikt inny nie sięgał po złoto IMŚ dwa razy z rzędu.
29-letni Woffinden skupia się powoli na tym, co go czeka w przyszłym sezonie. Choć przyznaje, że dziś, podczas turnieju w Cardiff, zamierza powalczyć o najwyższe cele.
– Do tej pory z Anglików wygrał w Cardiff jedynie Chris Harris i nie ukrywam, że byłoby fajnie, gdybym został drugim Brytyjczykiem, któremu ta sztuka się udała. Myślę, że nadejdzie czas, kiedy ja wygram w Cardiff. Oby to było już teraz. Nie mam nic przeciwko – mówi obcokrajowiec Betard Sparty Wrocław dla Speedway Star.
Anglik sam już nie ma szans na wywalczenie złotego medalu IMŚ, ale przyznaje, że końcowe dwie rundy mistrzostw mogą być niezwykle ciekawe.
– Jeśli Bartek pojedzie słabiej w Cardiff, to pewnie sprawa tytułu będzie otwarta aż do ostatniej rundy w Toruniu. Z drugiej jednak strony to jak on teraz jeździ i w jakiej jest formie sprawia, że prawdopodobieństwo słabego występu w Cardiff jest niewielkie. Bartek Zmarzlik, mimo młodego wieku, to bardzo doświadczony zawodnik. Pokazuje, że doskonale radzi sobie z ciążącą na nim presją. Fajne jest to, że w obecnej stawce Grand Prix tylko Doyle i ja zdobywaliśmy mistrzowskie tytuły. Jedno jest więc pewne – wkrótce pojawi się ktoś trzeci – kończy Woffinden.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”
Żużel. GKM złapał oddech i rozbił Byki! Kościecha: Kamień spadł mi z serca
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)
Żużel. GKM gromi Unię! Ogromny pech Kołodzieja (RELACJA)
Żużel. Groźny upadek w Grudziądzu! Kontuzja Kołodzieja?