14., zamykająca sezon zasadniczy, runda PGE Ekstraligi nie miała szansy odbyć się w całości w miniony weekend. 6 sierpnia swoje ostatnie spotkania w sezonie zasadniczym miały odjechać zespoły z Wrocławia, Lublina, Krosna i Leszna. Te plany storpedowała jednak pogoda. Czy tę misję uda się dokończyć w środę? Jeśli tak, czekają nas emocje na szczycie tabeli, debiut, powrót i pożegnanie.
Cellfast Wilki Krosno – Fogo Unia Leszno (środa, 9 sierpnia, godz. 18.00, Canal+Sport 5)
Mierzą się ósmy i szósty zespół rozgrywek. Dla zespołu z Podkarpacia będzie to… nie łabędzi, ale wilczy śpiew. Kibice przy ul. Legionów zobaczą swój zespół w akcji po raz ostatni w ramach PGE Ekstraligi. Ile przyjdzie im czekać na następną taką okazję?
Jeśli ten mecz uda się odjechać, będzie to pierwsza próba na tym torze od 31 lipca, a więc od odwołanego, po raz drugi, 3. finału Canal+Online Indywidualnych Mistrzostw Polski. Pierwsze nieudane podejście miało miejsce dzień wcześniej. Pod znakiem zapytania stoi także środowa potyczka z leszczynianami. Według prognoz przygotowanych przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w godz. 16.00-20.00 w Krośnie opady deszczu mają wynieść 0,2-0,4 mm.
W pierwszym spotkaniu na obiekcie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie padł wynik 46:44 na korzyść „Byków”. Duża w tym zasługa Janusza Kołodzieja, który wywalczył wówczas 11 punktów i dwa bonusy. Kołodziej zwyciężył także w sobotnim 2.finale SEC w Güstrow, co z pewnością sprawi, że do rywalizacji w Krośnie przystąpi podwójnie zmotywowany. Najskuteczniejszym zawodnikiem w gronie podopiecznych Ireneusza Kwiecińskiego był Jason Doyle, znający leszczyński tor jak własną kieszeń. Ta znajomość zaowocowała dla Australijczyka zdobyciem dziesięciu oczek. Swoje tradycyjnie zrobił również Andrzej Lebiediew, trzeci
w rozgrywanym na niemieckiej ziemi turnieju. Czy pokuszą się oni o podobne wyniki także teraz?
Awizowane składy:
Cellfast Wilki: 9.Václav Milík, 10. Lars Skupień, 11. Andžejs Ļebedevs, 12. Mateusz Świdnicki, 13. Jason Doyle, 14. Krzysztof Sadurski, 15. Denis Zieliński
Fogo Unia: 1. Bartosz Smektała, 2. Janusz Kołodziej, 3. Chris Holder, 4. Jaimon Lidsey, 5. Grzegorz Zengota, 6. Damian Ratajczak, 7. Antoni Mencel
Betard Sparta Wrocław – Platinum Motor Lublin (środa, 9 sierpnia, godz. 20.00, Canal+Sport 5)
Mecz na szczycie ligowej tabeli, bowiem wrocławianie to lider, a mistrzowie z ubiegłego sezonu – wicelider zestawienia. Nic jednak już w tym układzie się nie zmieni, bowiem dzieli je pięć punktów. Wrocławianie zapewne przełknęli już gorycz porażki z odwiecznym rywalem, Fogo Unią Leszno (42:48), bo taki występ zapisali na koncie jako ostatni przed przerwą. Spotkanie to przeszło także do historii za sprawą akcji Taia Woffindena względem jednego z kibiców rywala. Ostatecznie Brytyjczyk został ukarany koniecznością zapłaty kary w wysokości 40 tys. zł na konto Fundacji Polskiego Związku Motorowego.
W pierwszym spotkaniu przy al. Zygmuntowskich to wrocławianie byli górą (46:44). Czy w swojej twierdzy, w której nie przegrali w tym roku ani jednego spotkania, powalą rywala na łopatki? W tym sezonie na „Olimpico” najskuteczniejszy był Tauron Włókniarz Częstochowa, który skończył spotkanie z dorobkiem 44 punktów. Koziołki czeka bardzo trudna misja, aby przebić ten wyczyn.
Lublinianie mają nieco lepsze nastroje po poprzednim starciu, bo ich ostatni mecz to wysoka wygrana nad częstochowianami (54:36). Duża w tym zasługa Jacka Holdera, zdobywcy dziesięciu punktów z bonusem. Po 10+1 z Lwami dorzucili Bartosz Zmarzlik i Fredrik Lindgren. Niestety, jeden element z tej układanki wypadł z niej po tym, jak Australijczyk zaliczył upadek w 15. biegu finału Drużynowego Pucharu Świata we Wrocławiu. Kontakt z Rasmusem Jensenem zakończył się dla niego upadkiem i złamaniem nadgarstka. To kolejny, po Dominiku Kuberze, żużlowiec lubelskiego zespołu, którego w tym sezonie kontuzja eliminuje z ligowych startów.
Dla Betard Sparty pod tym względem sytuacja jest znacznie lepsza. Nie tylko mogą korzystać z usług Taia Woffindena, a jeszcze do składu wraca Piotr Pawlicki, który upadł w 2.finale Canal+Online IMP w Pile po kontakcie z Adrianem Gałą. Wygląda na to, że złamanie kości skokowej jego prawej nogi to przeszłość. W czerwono-żółtych barwach zadebiutuje za to kolejny utalentowany młodziak, Kevin Małkiewicz. 16-latek rodem z Grudziądza 3 sierpnia obchodził swoje urodziny, uprawniające go do debiutu w ligowym meczu.
Awizowane składy:
Betard Sparta: 9. Tai Woffinden, 10. Dan Bewley, 11. Artiom Łaguta, 12. Piotr Pawlicki, 13. Maciej Janowski, 14. Kevin Małkiewicz, 15. Bartłomiej Kowalski.
Platinum Motor: 1. Jarosław Hampel, 2. Dominik Kubera, 3. Fredrik Lindgren, 4. Jan Rachubik, 5. Bartosz Zmarzlik, 6. Kacper Grzelak, 7. Bartosz Bańbor.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Landshut prawie wysprzedane! Emocji, piwa i golonki nie zabraknie
Żużel. Kibice Falubazu wstrzymali oddech. Niebezpieczny upadek podstawowego juniora!
Żużel. 31 procent objętości Grand Prix! Kolejny rekord Motoru
Żużel. Pickering bohaterem derbów! Liga nabiera tempa
Żużel. Menedżer Huckenbecka: Nie podpalamy się. Landshut to normalny turniej (WYWIAD)
Żużel. Mateusz Cierniak z pierwszym biegowym zwycięstwem w GP. Mówi o kolejnym celu