Już w niedzielę Wilki Krosno podejmują ZOOleszcz Polonię Bydgoszcz w pierwszym meczu półfinałowym fazy play-off. Teoretycznie faworytem tego dwumeczu są bydgoszczanie, ale faza play-off często przekonywała, że rządzi się swoimi prawami. Na to pewnie też liczą krośnianie.
Przed sezonem trudno było powiedzieć, na co stać zespół Wilków, ponieważ ta drużyna debiutuje, de facto, w rozgrywkach ligowych. – Naszym celem był awans do play-off i to nam się udało – mówi zawodnik klubu z Krosna, Edward Mazur. – Patrząc na to, że jechaliśmy część spotkań bez Patryka Rolnickiego i Pawła Hliba, było to ciężkie zadanie, ale teraz drużyna jest w całości i myślę, że możemy pokusić się o jakaś niespodziankę dla kibiców – zapowiada.
Krośnianie trochę dłużej odpoczywali przed półfinałami od pozostałych drużyn, bo w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego pauzowali. – Nie powinno nam to zaszkodzić – mówi Mazur. – Oznacza to więcej czasu na testowanie silników i znalezienie lepszych rozwiązań. Jestem dobrze przygotowany i, tak jak już mówiłem, postaramy się o niespodziankę – dodaje.
Ostatni mecz w Krakowie pokazał, że Edward Mazur jest w niezłej dyspozycji. Wprawdzie rywal był najsłabszy z możliwych, ale zawodnik Wilków wywalczył 14 punktów z bonusem. – Mecz w Krakowie pojechałem na świeżym silniku przygotowanym przez mojego tunera Stanisława Burzę, więc tak naprawdę więcej testowaliśmy, szukaliśmy startu i prędkości – opowiada zawodnik. – Jestem zadowolony z tego silnika – przyznaje.
MICHAŁ CZAJKA
Żużel. Legenda Falubazu stawia na ogranie Stali. „Wierzę, że derby będą nasze”
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować