Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jak się okazuje, miłość kibica do sportu żużlowego potrafi trwać bardzo długo. Najwyraźniej jest coś w powiedzeniu, że jeżeli się ten sport pokocha, to już na całe życie. Żywym przykładem takiej miłości jest 84-letnia Niemka, Lilli Günther, która od pięćdziesięciu pięciu lat nie opuściła żadnych zawodów rozgrywanych na torze w Güstrow. 

– To czysta prawda. Od 55 lat jestem na każdych zawodach, jakie są rozgrywane w Güstrow. W żużlu zachwyca mnie ta rywalizacja na torze pomiędzy czterema mężczyznami oraz zapach spalanego oleju – mówi najstarszy kibic drużyny z Güstrow. 

Pani Günther to również chodząca encyklopedia wszystkiego, co związane z historią żużla w Güstrow. Przez lata miała okazję poznać wielu niemieckich zawodników. Również osobiście. 

– Te znajomości przychodziły naturalnie. Jednych znało się lepiej, innych gorzej. Takich zawodników jak Clemens Bever, Ralf Peters czy Mike Jenning, który był przyjacielem naszej rodziny. Największym przeżyciem były rozmowy z mistrzem Fritzem Suhrbierem. Przed zawodami nie było opcji, by zamienić słowo, taki był zawsze skoncentrowany. Rozmawialiśmy zawsze dopiero po zawodach – wspomina Lilliy Günther. 

Lilly Günther z synem Frankiem

Okazuje się, że dla doświadczonej Niemki żużel to nie tylko zawody rozgrywane w Güstrow. Wielokrotnie wybierała się w dalsze eskapady. 

– W 1938 roku przeprowadziłam się z Neu Brenz do Gross Markow. Stąd jest tylko dziesięć kilometrów do Teterow. Wiele jeździliśmy z mężem na żużel, do Parchim, Stralsund czy Ludwigslust. Szczególnie podobały mi się też wyjazdy na żużel do Czech. Byliśmy w Mariańskich Łaźniach na rywalizacji na długim torze. Mam zaliczone zawody w Pardubicach o Zlatą Prilbę czy MemoriaŁ Tomicka w Pradze. Wspomnienia są, a mam nadzieję, że jeszcze kilka dobrych zawodów obejrzę w życiu. Mam zamiar być na żużlu dopóki mi zdrowie pozwoli – kończy Lilly Güunther. 

Warto wspomnieć, że miłość do żużla przeszła na syna Franka, który przed laty nieskutecznie próbował zostać żużlowcem. Dziś wspiera, jako sponsor, młodych zawodników klubu w Güstrow.