Moje Bermudy Stal Gorzów niebawem rozpocznie pracę na swoim torze. Działania modernizacyjne zostaną przeprowadzone nie tylko po to, aby klub spełniał najnowsze normy PGE Ekstraligi, ale również w celu uatrakcyjnienia domowych meczów żółto-niebieskich. Stalowcy mają gwarantować emocje i być skuteczni w starciach na Jancarzu.
– Jest trochę nowych wymogów regulaminowych, a do tego chcemy nieco ten nasz tor zmienić i uatrakcyjnić. Wszystko będziemy robić na swój rachunek, czyli Stali Gorzów. Koszt wyceniany jest w okolicach 500 tysięcy złotych. Będziemy pracowali nad poszerzeniem prostych i pochyleniem toru. Zamierzamy doprowadzić do tego, aby ściganie na Jancarzu było atrakcyjne – mówi nam Marek Grzyb, prezes gorzowskiego klubu.
Podczas tegorocznych rozgrywek często narzekano na brak emocji podczas starć w Gorzowie. Na torze nie działo się zbyt wiele, a w sporej części biegów punkty można było przypisywać zawodnikom po wyjściu z pierwszego łuku. Od sezonu 2022 ma to wyglądać inaczej.
– Pamiętajmy o tym, że ściganie w Gorzowie było wtedy, gdy tor był robiony przyczepnie. Dzisiaj przy komisarzach trzeba tor robić trochę inaczej. Takie są standardy i my się do nich stosujemy. Zależy nam jednak na tym, żeby nasz stadion słynął z ciekawych wyścigów, więc chcemy pewne zmiany poczynić. Dobre widowiska dla kibiców to w tej chwili jeden z naszych priorytetów – komentuje szef dziewięciokrotnych mistrzów Polski.
Co istotne, w tym sezonie gorzowianie nie notowali rewelacyjnych wyników w domowych spotkaniach. Zwycięstwa na Jancarzu potrafiły odnieść Betard Sparta Wrocław, Motor Lublin i Eltrox Włókniarz Częstochowa. Próg 40 punktów przekroczyły z kolei dwa najsłabsze zespoły rozgrywek, czyli ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz i Marwis.pl Falubaz Zielona Góra.
– Niezdobytymi twierdzami były w tym roku Lublin i Wrocław. Generalnie kilka klubów miało problem z meczami u siebie. Było sporo meczów zagrożonych, a to powoduje, że trudno jest przygotować tor pod swoją drużynę. Inaczej planuje się wszystko na treningach, a inaczej wygląda to podczas meczu. Taki problem poza nami miały przede wszystkim Falubaz Zielona Góra i Włókniarz Częstochowa. Niemniej jednak wierzymy w to, że w przyszłym roku będzie u nas ciekawie, a do tego będziemy dokładać dobre wyniki w domowych pojedynkach – podsumowuje Marek Grzyb.
Żużel. Groźna kraksa na Wyspach! Musielak w karetce, Milik się wycofał!
Żużel. Zaliczył fatalną kraksę w Rybniku. Ile potrwa przerwa juniora Rekinów?
Żużel. Wilki chcą błyskawicznie wrócić do Ekstraligi! “Potem jest trudniej”
Żużel. Żużlowa kolekcja na sprzedaż. Jest warta… ponad milion! (ZDJĘCIA)
Żużel. Zmaga się z urazem, ale potrafi przywieźć czysty komplet! „Zbieramy punkty”
Żużel. Mistrz potwierdzi dominację? Znane składy na hit w Częstochowie