Praca z młodzieżą bardzo spodobała się Gregowi Hancockowi. Z działań Amerykanina bardzo zadowolony jest też Andrzej Rusko, prezes Betard Sparty Wrocław, który często przyznaje, że bez wkładu czterokrotnego mistrza świata o upragniony tytuł DMP byłoby znacznie trudniej. Wszystko wskazuje na to, że już niebawem „Grin” pójdzie krok dalej i stworzy własną akademię.
Hancock nie raz podkreślał, że bardzo zależy mu na rozwoju czarnego sportu w jego ojczyźnie. Dość często wspomina on o konieczności zorganizowania w Grand Prix w Stanach Zjednoczonych, a także pomaga młodym amerykańskim zawodnikom, którzy próbują swoich sił w speedwayu. Następnym ruchem Amerykanina ma być akademia, o której poinformował w mediach społecznościowych.
Powstanie akademii z pewnością mogłoby spowodować napływ amerykańskich zawodników do Polski. Niewykluczone, że spartanie poszliby drogą Fogo Unii Leszno. Leszczynianie z kolei dzięki pracy Leigh Adamsa od lat ściągają do klubu utalentowanych Australijczyków.
Przypomnijmy, że Hancock zajmuje się wrocławskimi zawodnikami od tegorocznych rozgrywek. Pracę z Kalifornijczykiem bardzo cenili sobie nie tylko juniorzy, ale również Gleb Czugunow czy Daniel Bewley. To właśnie ostatni dwaj zawodnicy przed starciami finałowymi dużo trenowali pod okiem Amerykanina i byli bardzo istotnymi punktami spartan w walce o złoto.
Żużel. Groźna kraksa na Wyspach! Musielak w karetce, Milik się wycofał!
Żużel. Zaliczył fatalną kraksę w Rybniku. Ile potrwa przerwa juniora Rekinów?
Żużel. Wilki chcą błyskawicznie wrócić do Ekstraligi! “Potem jest trudniej”
Żużel. Żużlowa kolekcja na sprzedaż. Jest warta… ponad milion! (ZDJĘCIA)
Żużel. Zmaga się z urazem, ale potrafi przywieźć czysty komplet! „Zbieramy punkty”
Żużel. Mistrz potwierdzi dominację? Znane składy na hit w Częstochowie