Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Za nami już pierwsze emocje, związane z piątkowymi meczami inauguracyjnej kolejki PGE Ekstraligi w sezonie 2024. Czas na to, by w akcji pokazała się dwójka medalistów z ubiegłego sezonu. Co czeka torunian w Gorzowie, a lubelskich mistrzów w Grudziądzu? Odpowiedź na te pytania poznamy już w niedzielne popołudnie i wieczór.

 

1.kolejka PGE Ekstraligi

ZOOleszcz GKM Grudziądz-Orlen Oil Motor Lublin (niedziela, 14 kwietnia, godz. 16.30, Canal+Sport)

Lublinianie zdominowali dwa ostatnie sezony PGE Ekstraligi, wieńcząc je dwoma złotymi medalami Drużynowych Mistrzostw Polski. Kiedy do ich ekipy dołączył Bartosz Zmarzlik, wydają się już być najbardziej „galaktycznym” zespołem najwyższej polskiej ligi. Potwierdzili to m. in. zdobyciem trzeciego z rzędu złotego medalu MPPK podczas tegorocznego finału w Poznaniu. Także indywidualnie podopieczni Macieja Kuciapy i Jacka Ziółkowskiego miażdżą konkurencję, co pokazało np. Łódź Kreuje IMME im. Zenona Plecha. W finale turnieju na podium wskoczyli Bartosz Zmarzlik i Fredrik Lindgren, a tuż za najlepszą trójką uplasował się Mateusz Cierniak.

Pogoda nie rozpieszczała mistrzów Polski, przez co nie mogli oni odbyć meczów sparingowych przy Alejach Zygmuntowskich. Zamiast tego wybrali się do Ostrowa Wielkopolskiego, by zaliczyć potyczkę z miejscową Arged Malesą. Ta misja zakończyła się oczywiście ich sukcesem. Największe zasługi za wynik 56:34 trafiły na konto Mateusza Cierniaka, Dominika Kubery i nowego nabytku rodem z Bydgoszczy Wiktora Przyjemskiego. Wszyscy z wymienionych zapisali na swoim koncie dziesięciopunktowe zdobycze plus ewentualne bonusy. Pozostałą część treningów zespołu stanowiły wyjazdy do chorwackiego Goričan, Łodzi czy Rzeszowa. Nie można także zapomnieć o niebagatelnej roli takich właśnie występów w turniejach, które są dobrą okazją do szlifowania formy.

Relacja lublinian z grudziądzkim obiektem nie należy jednak do łatwych. W sezonie 2023 to właśnie przy Hallera 4 „Koziołki” spotkała bolesna nauczka. To właśnie tutaj przegrali jeden z trzech meczów mistrzowskiego sezonu, i to aż w stosunku 34:56. Gwiazdą tej potyczki był oczywiście czterokrotny polski mistrz świata, który zdobył aż czternaście punktów. Mateusz Cierniak i Jack Holder byli w stanie dorzucić do tego jedynie 9 i 4 punkty. Jeśli chcemy poszukać kolejnych przegranych lublinian w mieście ułanów, należy się cofnąć aż do 2020 roku. Wówczas do zwycięstwa zabrakło im niewiele, bo na tablicy wyników widniał rezultat 44:46 na korzyść grudziądzan. Rok wcześniej także nie udało im się zdobyć dużych punktów do tabeli, gdyż wywieźli z „miasta ogrodów”, jak niegdyś zwano Grudziądz, jedynie wynik 38:52.

Zaskoczeniem był także z pewnością remis, który padł przy Hallera 4 w 2021 roku. Lubelski sztab z pewnością jednak woli wspominać choćby 2022, kiedy końcowa różnica punktów w meczu wynosiła aż dwadzieścia na ich korzyść.

Grudziądzanie to zespół, który od czasu debiutu w żużlowej elicie bezowocnie puka do bram fazy play-off. Niestety, ich marzenia z każdym rokiem pryskają jak bańka mydlana. Czy w końcu nadszedł czas to odmienić? Z pewnością mają w tym pomóc nowi zawodnicy klubu, czyli Australijczycy Jason Doyle i Jaimon Lidsey. Jak na postawę niebiesko-żółtych wpłynie brak Nickiego Pedersena i Norberta Krakowiaka?

Jeśli chodzi o sparingi, podopieczni Roberta Kościechy mogą być z siebie całkiem zadowoleni. Odbyli oni dwa treningowe spotkania na własnym obiekcie i z obu wyszli zwycięsko. Najpierw, 30 marca, pokonali regionalnego rywala z Torunia 52:38, a 7 kwietnia zwyciężyli z krośnianami 48:42. W obu przypadkach bardzo dobrze spisali się Jason Doyle i Max Fricke, punkty dorzucił również Jaimon Lidsey. Czy podobnie dobrze spiszą się już w ligowym przetarciu?

Brak opisu.

ebut.pl Stal Gorzów-KS Apator Toruń (niedziela, 14 kwietnia, godz. 19.15, Canal+Sport)

Mecze między tymi zespołami zawsze niosą ze sobą duży ładunek emocjonalny. Wynik zazwyczaj jest „na styku”, wystarczy wspomnieć kilka zmagań w ostatnich latach: remis 45:45 w sezonie 2023, zwycięstwo gorzowian 47:43 w 2022 roku, 50:40 trzy lata temu. Odkąd zespół opuścił Bartosz Zmarzlik, ciężar odpowiedzialności za wynik bierze na siebie najczęściej trio Vaculík-Thomsen-Woźniak. Polaka i Słowaka będziemy oglądać w tym sezonie zmagań Speedway Grand Prix. Jak przygotowali się do sezonu, pokażą pierwsze ligowe mecze. Także po sparingowych meczach zespołu znad Warty widać, że to ich barkach będą spoczywać wyniki zespołu.

Bardzo aktywnym zespołem, jeśli chodzi o przedsezonowe sparingi, był KS Apator. Jeśli przyjrzymy się formie podopiecznych Piotra Barona, dadzą się zauważyć pewne prawidłowości. Wszystkie swoje potyczki poza Motoareną Dudek, Lambert i spółka przegrali, i to wysoko. W Bydgoszczy z odwiecznym rywalem doznali aż dwudziestopunktowej porażki (29:49). Podobnie było z wyjazdem do Grudziądza, który zakończył się bolesnym lądowaniem (38:52). Także z Zielonej Góry „Anioły” wróciły na tarczy (41:49). Z tymi samymi rywalami przy ul. Pera Jonssona zdobywali odpowiednio: 54, 51 i 47 „oczek”. Czy to potwierdza teorię złośliwych, że torunianie to zespół własnego toru?

Zagadką jest to, jak punktują zawodnicy z Grodu Kopernika. Drugi zespół poznańskiego finału MPPK może polegać na Robercie Lambercie, swoje najczęściej robią także Patryk Dudek czy Paweł Przedpełski. To oni najczęściej pojawiali się w gronie najlepiej punktujących zawodników. To właśnie Lambert i Dudek, przy skromnym udziale Emila Sajfutdinowa, wywalczyli srebro MPPK. Martwić może za to mała stabilność Wiktora Lamparta. Czy to zmieni się z początkiem sezonu? Pytanie też, co będzie z toruńskimi juniorami. O ile Krzysztof Lewandowski regularnie wtrącał swoje trzy grosze do wyników meczów treningowych, Mateusz Affelt zabłysnął tylko w sparingu z beniaminkiem PGE Ekstraligi – NovyHotel Falubazem. Jak przebiegnie jego spotkanie w biegu z młodym talentem z Gorzowa Oskarem Paluchem?

Awizowane składy:

ZOOleszcz GKM: 9. Max Fricke, 10. Kacper Pludra, 11. Jaimon Lidsey, 12. Wadim Tarasienko, 13. Jason Doyle, 14. Kacper Łobodziński, 15. Kevin Małkiewicz

Orlen Oil Motor: 1. Dominik Kubera, 2. Jack Holder, 3. Fredrik Lindgren, 4. Mateusz Cierniak, 5. Bartosz Zmarzlik, 6. Wiktor Przyjemski, 7. Bartosz Bańbor

ebut.pl Stal: 9. Szymon Woźniak, 10. Oskar Fajfer, 11. Martin Vaculík, 12. Jakub Miśkowiak, 13. Anders Thomsen, 14. Oskar Paluch, 15. Jakub Stojanowski

KS Apator: 1. Patryk Dudek, 2. Robert Lambert, 3. Wiktor Lampart, 4. Paweł Przedpełski, 5. Emil Sajfutdinow, 6. Krzysztof Lewandowski, 7. Mateusz Affelt

CZYTAJ TAKŻE

Żużel. Co wspólnego ma klinika stomatologiczna z gdańskim żużlem? Wojciech Woźniak o pasji do speedwaya i wsparciu zawodników

Żużel. Wrócił na tor i poprowadził Byki do wygranej. Kołodziej zdradził, czego mu brakuje

Żużel. Widziane zza Odry. O zleceniach i radosnej twórczości (FELIETON)