Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Pechowo rozpoczęło się spotkanie w Bydgoszczy. Już w trzecim wyścigu doszło do fatalnie wyglądającego upadku. Najbardziej ucierpiał Gleb Czugunow, który udał się do szpitala.

 

Rosjanin świetnie wyszedł spod taśmy i objął prowadzenie. Jadący za nim Krzysztof Buczkowski bardzo odważnie wszedł w drugi łuk i próbował założyć się na Czugunowa, co spowodowało koszmarny upadek.

Kibice bardziej martwili się o Buczkowskiego, bo to jego uderzenie głową o tor wyglądało bardzo poważnie. Zawodnik Abramczyk Polonii udał się jednak do parku maszyn o własnych siłach. Gorzej wygląda sytuacja z Czugunowem, który udał się do szpitala na nastawianie wybitego barku.