Jakub Kępa to w ostatnich latach jeden z najbardziej cenionych żużlowych prezesów. Sternik Motoru Lublin w bardzo szybkim tempie, wraz z pomocą innych działaczy, wprowadził Koziołki na żużlowe salony i ściągnął do klubu zawodników ze światowej czołówki. Teraz prezes wicemistrzów Polski ma nowy cel, czyli wybudowanie sklepu jednej z najpopularniejszych niemieckich sieciówek.
Kępa chce wybudować Lidla oczywiście jako prywatny inwestor. Jak informuje Dziennik Wschodni, budynek handlowy ma mieć powierzchnię 2100 metrów kw. Choć jeszcze miesiąc temu teren, na którym sklep ma powstać był porośnięty drzewami i krzewami, teraz jest już praktycznie ogołocony z zieleni. Inwestor zobowiązał się w zamian do posadzenia 110 drzew.
Ważnym etapem w budowie inwestycji Kępy jest wybudowanie drogi dojazdowej do sklepu. Ma ona być gotowa do grudnia. – Inwestycja polega na budowie drogi gminnej na odcinku od skrzyżowania ul. Zelwerowicza z ul. Staczyńskiego do placu do zawracania. Inwestor zobowiązany jest do realizacji inwestycji własnym staraniem i na własny koszt. Orientacyjny koszt to 550 tys. zł. – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego Urzędu Miasta w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim.
Pomimo wielu działań pozasportowych, Kępa jest bardzo zaangażowany w życie lubelskiej drużyny. Prezes także pojawił się z zespołem na tradycyjnym zgrupowaniu w hiszpańskim Calpe. Koziołki dziś mają zaplanowane ostatnie treningi, a jutro udadzą się do domów. Następnym etapem przygotowań będzie już wyjazd na tor.
Super, Kuba buduj sobie te Lidle, Biedronki, Stokrotki. Może jednak zamiast pisać o inwestycjach (ogólnie to na plus dla ciebie), które przynoszą ci dochody to zajmij się młodzieżą (szkolenie chłopaków by choć jeden był z Lublina!) i negocjacjami z władzami miasta.
Niby ten NOWY stadion już powinien być w 2022 roku, najpierw na Zygmuntowskich, teraz za 2 -3 – 4 – 5 lat gdzieś na działkach „końskich” koło Bystrzycy a nawet nie ma lokalizacji do dziś.
„Kępa jest bardzo zaangażowany w życie lubelskiej drużyny” – jak widać to bardziej chodzi o drogę dojazdową do Lidl’a a nie o klub Koziołków.
Zgrupowania drużyn żużla. Niech mi ktoś powie na co to, po co to? Przecież nic to nie da. Czy tylko chodzi o wydanie pieniędzy klubowych? I oczywiście uwzględnienie tego w wydatkach?
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!