Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Mateusz Tonder to jeden z nowych nabytków Energa Wybrzeża Gdańsk. Młody zawodnik, podobnie jak dwóch innych żużlowców, trafił do gdańskiej ekipy z H. Skrzydlewska Orła Łódź. Wychowanek zielonogórskiego Falubazu nie ukrywa, że zawsze chciał się znaleźć w zespole z Trójmiasta i przyznał, iż blisko takiego ruchu był już rok wcześniej.

 

Podczas tegorocznej giełdy mieliśmy kilka przykładów powrotów do rozmów z wcześniejszej giełdy. Chociażby ebut.pl Stal Gorzów zdołała namówić na transfer Jakuba Miśkowiaka, starając się o jego angaż drugi rok z rzędu. Ponownie na rozmowach spotkali się także Mateusz Tonder i Energa Wybrzeże Gdańsk. W tym przypadku również można mówić o sukcesie.

– Rozmawiałem z kilkoma klubami. Klub z Gdańska był zainteresowany, ale temat zaczął się trochę przeciągać. Odezwał się do mnie Grzesiek Zengota i powiedział, że zadzwonił do niego Marek Cieślak i ma miejsce w drużynie Orła. Zadzwoniłem do trenera, ten skierował mnie do prezesa, bym uzgodnił warunki finansowe. Gdyby Wybrzeże podeszło do rozmów konkretnie, pewnie byłbym w Gdańsku. Zawsze chciałem tu jeździć. Tor mi pasuje. Fajnie, że w końcu się udało – opowiada Tonder na łamach Tygodnika Żużlowego.

Co ciekawe, w tym roku niewiele brakowało, a 24-latek porozumiałby się z klubem, w którym jeździł w 2023 roku. Witold Skrzydlewski postawił ostatecznie na całkowitą przebudowę drużyny.

Żużel. Ponad 157 kilometrów na żużlowym torze! Oni przejechali najwięcej w PGE Ekstralidze – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. 49. urodziny Ryana Sullivana, bohatera w Toruniu i Częstochowie (GALERIA) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

– Byłem na rozmowach w Łodzi, w zasadzie byliśmy już dogadani. A potem coś nie zagrało. Nie wiem, może prezes miał zastrzeżenia do minionego sezonu? To nie był dobry rok w naszym wykonaniu. Zespół otarł się o spadek. Może klub potrzebował zmian, by teraz było lepiej – stwierdza nowy zawodnik Wybrzeża.

Pierwszy mecz w barwach gdańskiego zespołu czeka Tondera 14 kwietnia. Wtedy Energa Wybrzeże zmierzy się na własnym torze z Cellfast Wilkami Krosno. W kolejnym meczu zespół zmierzy się na wyjeździe z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski.

– Myślę, że dużym plusem jest rozpoczęcie sezonu na własnym torze. Ligę zaczynamy w połowie kwietnia i powinniśmy mieć zaliczonych sporo treningów. Wierzę, że dobrze rozpoczniemy sezon i tak samo go zakończymy. A kalendarz? Z każdym rywalem trzeba się zmierzyć i go pokonać – podsumowuje Mateusz Tonder.