Żużel. Zawodnik Startu Gniezno z urazem ściegien w lewym ramieniu. Australijczyk podkreśla, że będzie gotowy na start sezonu

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sam Masters uległ wypadkowi w pierwszej rundzie Indywidualnych Mistrzostw Australii w Gillman. Jak się okazało Australijczyk doznał urazu ścięgien w lewym ramieniu, lecz jak zapowiada zamierza być w pełni gotów na rozpoczynający się sezon.

 

31-latek brał udział w nieprzyjemnej kolizji w inauguracyjnej rundzie Indywidualnych Mistrzostw Australii na torze w Gillman. Australijczyk początkowo poinformował, że nie zanotował żadnych urazów, lecz jak się później okazało doszło u niego do zerwania trzech ścięgien w lewym ramieniu. Przez tę kontuzję był zmuszony opuścić cały cykl, czym zaprzepaścił szansę na uzyskanie miejsca w kwalifikacjach do Grand Prix, na których mu zależało.

– W tym roku włożyłem dużo wysiłku, aby spróbować wywalczyć awans do rund eliminacyjnych cyklu Grand Prix. Oczywiście moje plany legły w gruzach, kiedy upadłem w pierwszej rundzie. Na koniec dnia, jest jak jest, co ma być to będzie, po prostu niefortunne zdarzenie – powiedział Sam Masters na łamach Speedway Star.

Sam Masters w nowym sezonie wystartuje w barwach Aforti Startu Gniezno, który spadł w minionym sezonie do 2. Ligi Żużlowej. Poza tym kapitan Wolverhampton nie rezygnuje z ligi brytyjskiej, na której start szykuje się już teraz i zapowiada, że aktualna kontuzja nie przeszkodzi mu w solidnym przygotowaniu się do sezonu.

– Teraz czekam tylko na złapanie odpowiedniej formy i przygotowanie się do sezonu 2023 – zakończył.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Fatalna nawierzchnia w Krośnie. Czy zdążą na inaugurację rozgrywek?

Żużel. Młodzież na obozie, a prezes kręci kółka na torze! W Ostrowie praca wre