Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Piotr Protasiewicz zapowiedział swój turniej pożegnalny. Przypomnijmy, że „PePe” zakończył swoją bogatą karierę po sezonie 2022, a w tej chwili spełnia się w roli dyrektora zielonogórskiego klubu. W rozmowie z Jackiem Dreczką w podcaście „Mówi się żużel” zdradził, iż w 2023 roku na torze w Zielonej Górze odbędzie się pożegnanie polskiej legendy.

 

Piotr Protasiewicz w swojej bogatej karierze reprezentował kluby z Zielonej Góry, Wrocławia, Torunia oraz Bydgoszczy. Najwięcej czasu spędził właśnie w Falubazie, którego teraz jest dyrektorem sportowym. To właśnie on stoi za transferem między innymi Przemysława Pawlickiego oraz Rasmusa Jensena.

Przez lata bawił kibiców swoją jazdą, a w pewnym momencie kariery istniała teza, że jest drugim najlepszym polskim żużlowcem po Tomaszu Gollobie. W swoim dorobku ma 3 złote medale DPŚ, 11 drużynowych tytułów mistrzostw Polski, indywidualne mistrzostwo Polski zdobyte w 1999 roku oraz indywidualne mistrzostwo świata juniorów wywalczone jako pierwszy Polak w 1996 roku.

Gdy w maju 2022 roku zapowiedział koniec kariery na meczu Polska – Reszta Świata, pewna epoka się zakończyła. „PePe” starał się jeszcze w swoim ostatnim spotkaniu wprowadzić Zieloną Górę do PGE Ekstraligi, lecz pomimo jego starań ta sztuka mu się nie udała.

W rozmowie z Jackiem Dreczką doświadczony zawodnik zdradził, że w 2023 roku odbędzie się jego turniej pożegnalny na torze w Zielonej Górze. – Powiem to po raz pierwszy, że tak, będzie turniej pożegnalny. Nie chciałbym jeszcze zdradzać szczegółów, bo aktualnie jest to wszystko w trakcie przygotowywania.. Myślę, że jeszcze w styczniu poznamy uczestników oraz cały program zawodów – powiedział Piotr Protasiewicz w podcaście „Mówi się żużel”.

Taka informacja z pewnością cieszy wielu fanów, którzy liczą na ciekawą obsadę zawodów i godne zwieńczenie kariery Protasiewicza.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Zawodnik Startu Gniezno z urazem ściegien w lewym ramieniu. Australijczyk podkreśla, że będzie gotowy na start sezonu

Żużel. Fatalna nawierzchnia w Krośnie. Czy zdążą na inaugurację rozgrywek?