Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Już w najbliższym sezonie w barwach InvestHousePlus PSŻ-u Poznań zobaczymy Szymona Szlauderbacha. Wychowanek Unii Leszno zdradził, dlaczego postawił na przenosiny do Wielkopolski i ocenił szanse swojej nowej drużyny w Speedway 2. Ekstralidze. 

 

Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie Szlauderbach występował w barwach Abramczyk Polonii Bydgoszcz, w której zanotował średnią na poziomie 1,434. Dlaczego po roku zdecydował się na zmianę klubu?

– Myślę, że w Bydgoszczy mieli trochę inną wizję składu, a ja nie chciałem być rezerwowym czy tym branym pod uwagę w drugiej kolejności, więc szukałem takiego klubu, w którym szukali zawodników i tak się złożyło, że dogadałem się z klubem z Poznania – powiedział 24-latek w rozmowie z ekstraliga.pl.

Ekipa z Poznania w zeszłym sezonie nie utrzymała się na zapleczu PGE Ekstraligi, jednak ze względu na niespełnienie wymogów Speedway 2. Ekstraligi przez zespół Landshut Devils, Skorpiony ostatecznie odjadą kolejny rok na drugim poziomie rozgrywkowym. Według ekspertów PSŻ nie jest jednak typowany do walki o play-offy, a raczej do zmagań o utrzymanie się. Jak szanse swojego nowego klubu ocenia Szymon Szlauderbach?

– Wydaję mi się, że żużel jest sportem dość nieprzewidywalnym, bo czasem jest tak, że całej drużynie coś nie zagra, albo całej drużynie zagra wszystko. Sezon sezonowi też nie jest równy. Każdy z naszych zawodników chce dużo dobrego pokazać i udowodnić swoją wartość, więc myślę, że wcale nie jesteśmy skazani na pożarcie, a możemy sprawić niespodziankę. Presję każdy z nas sobie narzuca. Nie jest tak, że media czy osoby z boku to robią. Każdy z nas chce dobrze punktować i jechać na wysokim poziomie, więc nie patrzymy na to, co o nas piszą, tylko praca, praca oraz trochę szczęścia i naprawdę to może być bardzo dobry sezon – podsumował zawodnik.