Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Mamy w końcu medialne potwierdzenie zawartego prekontraktu pomiędzy Cellfast Wilkami Krosno i Patrykiem Wojdyło. Polak opuszcza tym samym ROW Rybnik, lecz przed nim kolejne wyzwanie. Od przyszłego sezonu nie będzie już zawodnikiem do lat 24, lecz prezes klubu obiecuje sobie po nim bardzo wiele.

 

18 października GKSŻ opublikowała, że między Cellfast Wilkami Krosno, a Patrykiem Wojdyło doszło do podpisania prekontraktu. Co ciekawe obie strony nie poinformowały o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych i wyglądało to bardzo dziwnie. Ostatecznie dzień później ujrzeliśmy informację od klubu i komentarz prezesa Grzegorza Leśniaka na temat tego transferu.

– Patryk Wojdyło to zawodnik, którego bardzo chcieliśmy mieć w swoim teamie. Idealnie wpisuje się w koncepcję naszej młodej drużyny. Patryk doskonale zna krośnieński tor i klimat przy Legionów. Warto podkreślić, że wiążąc się ponownie z Patrykiem Wojdyło sprawiliśmy dużo radości fanom krośnieńskiego żużla, którzy darzą tego zawodnika dużą sympatią za bezpośredni kontakt i nieustępliwość na torze – powiedział prezes Cellfast Wilki Krosno, Grzegorz Leśniak na stronie klubowej.

Patryk Wojdyło wraca po dwóch latach spędzonych w barwach ROW-u Rybnik. Jest to zarazem jego powrót do Krosna, gdzie miał okazję startować w latach 2020-2021. Od przyszłego sezonu nie będzie już zawodnikiem do lat 24, więc z pewnością niełatwo było mu zaufać, czy będzie prezentował odpowiedni poziom sportowy. Krośnianie mają aspiracje na walkę o najwyższe cele, a w najlepszym wypadku o powrót do PGE Ekstraligi. Oprócz Wojdyły w ich zespole ujrzymy Jonasa Seiferta-Salka, Vaclava Milika, Dimitri Berge i Norberta Krakowiaka.