fot. Ian Charles / Peterborough Speedway
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sześciu fanów klubu Peterborough Panthers jest zmotywowanych uratować klub, który prawdopodobnie nie wystartuje w przyszłorocznych rozgrywkach. Jeśli im się nie uda, to żużel z tego miasta zniknie po 53 latach…

 

Peterborough Panthers jest zasłużonym klubem żużlowym na Wyspach Brytyjskich. Popularny Pantery mają w swoim dorobku siedem medali Drużynowych Mistrzostw Wielkiej Brytanii w tym trzy złote. Do niedawna wszystko wskazywało, że miniony sezon był ostatnim w ich historii. Kilka tygodni temu na East of England, czyli tam, gdzie mecze rozgrywa miejscowy zespół, odbyły się zawody pożegnalne. W ostatnim momencie pojawiła się jednak nadzieja na żużel w tym mieście.

Wszystko przez to, że sześciu zapalonych kibiców chce uratować klub. Cała szóstka to wieloletni fani Panthers, w tym dwóch byłych promotorów i czterech obecnych głównych sponsorów klubu. W przypadku zakupu klubu od obecnego właściciela Keitha Chapmana, będą zobowiązani do utrzymania drużyny na obecnym stadionie.

Jeśli im się nie uda, to Peterborough będą kolejnym ośrodkiem, który zniknie z mapy brytyjskiego żużla. Od kilku lat regularnie wiele obiektów jest zamykanych na rywalizację żużlową, stawiając tym samym na popularne w tym kraju wyścigi psów.