Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Tai Woffinden pojawił się we Wrocławiu na uroczystej imprezie posezonowej zorganizowanej przez klub dla osób związanych z Betard Spartą. Brytyjczyk skorzystał z zimowej pory, aby sprawdzić, jak poradzi sobie jego teamowy bus w… trudnych warunkach.

 

Popularny „Tajski” słynie ze zwariowanych pomysłów i tak też było przed galą Betard Sparty. Trzykrotny mistrz świata postanowił na parkingu wprowadzić bus marki Mercedes LWB Sprinter od braci Garcarek w… ślizg kontrolowany! Woffinden niczym rasowy kierowca rajdowy lub doświadczony drifter pokazał, że przesiadka z motocykla żużlowego na dużego busa, którym na co dzień podróżują jego mechanicy nie robi wielkiej różnicy. Nie trzeba było czekać na reakcje znanych person ze świata żużla na wyczyny Taia, ponieważ Robert Lambert skomentował w bardzo prosty sposób, następującymi słowami: „To jest chore!”

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Tai Woffinden (@twoffinden)


Dla osób niewtajemniczonych „ojcem” driftu jest Kunimitsu Takahashi, który jako pierwszy kierowca świadomie używał tej techniki. Drift jednak jest legalny tylko w wyznaczonych do tego miejscach, bowiem policja ma prawo wystawić kierowcy mandat za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Sam mandat może wynosić nawet 5000 zł.

Ulubieniec wrocławskiej publiczności 2023 rok zakończył ze średnią biegową na poziomie 1,963, co oznacza, że minimalnie zaliczył progres względem roku 2022, gdy jego średnia wyniosła wówczas 1,926.

Woffinden do tej pory przejechał oficjalnie 1242 wyścigi na polskich torach i w przyszłym roku będzie walczyć o przełamanie bariery 1300 biegów.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Marcin Nowak: To mój najlepszy rok. Nicki będzie ważnym puntem Rzeszowa (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Był nadzieją brytyjskiego żużla. Teraz kończy karierę – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)