Żużel. Wilki jadą zarówno o utrzymanie, jak i o play-offy. Leśniak: Mamy skład tak samo mocny jak inni

Cellfast Wilki Krosno to bez wątpienia jeden z mocniejszych beniaminków eWinner 1. Ligi ostatnich lat. Działacze ekipy z Podkarpacia w okresie transferowym dokonali wielu wzmocnień i ściągnęli do swojej drużyny zawodników, którzy mają spore doświadczenie w jeździe z najlepszymi zawodnikami na świecie. Grzegorz Leśniak, prezes krośnieńskiego klubu, przyznaje, że Wilki w sezonie 2021 będą miały apetyt również na walkę o fazę play-off.

Krośnianie zdecydowali się na rewolucję podczas okienka transferowego. Jedynym zawodnikiem, który wywalczył awans i został w drużynie na kolejny sezon jest Patryk Wojdyło. Resztę miejsc w składzie Wilków zajmują sprowadzeni żużlowcy. 

– Decyzji o tym, że dość mocno zmienimy ten skład nie podjęliśmy w jeden dzień. Dyskusje nad drużyną na sezon 2021 trwały tak naprawdę przez wiele tygodni. Postanowiliśmy, że skład musi zostać gruntownie przebudowany, bo różnica poziomów między 2. Ligą Żużlową, a eWinner 1. Ligą jest bardzo duża. Wymieniliśmy niemal każde ogniowo w naszej drużynie i uważamy, że poziomem nie odbiegamy od innych ekip. Powiem więcej, mamy skład tak samo mocny jak inni w tej lidze – zaznacza Leśniak.

Jak się okazuje, wpływ na decyzję działaczy Wilków miała postawa tegorocznego beniaminka eWinner 1. Ligi. Skład Abramczyk Polonii Bydgoszcz na sezon 2020 opierał się na zawodnikach, którzy zagwarantowali klubowi znad Brdy awans na zaplecze PGE Ekstraligi. Ostatecznie podopieczni Jerzego Kanclerza do ostatnich spotkań rozgrywek walczyli o pozostanie w na drugim szczeblu rozgrywkowym.

– W tym sezonie uważnie obserwowaliśmy poczynania beniaminka eWinner 1. Ligi, a więc Abramczyk Polonii Bydgoszcz. W Bydgoszczy zdecydowano się postawić na zawodników, którzy przyczynili się do awansu i omal nie skończyło się to spadkiem. Można powiedzieć, że to Lokomotiv spadł, a nie Polonia się utrzymała, bo w ostatnich kolejkach Łotysze przegrywali mecze, które powinni wygrywać – komentuje szef Wilków.

Nowymi nabytkami podkarpackiego klubu są Andrzej Lebiediew, Peter Ljung, Daniel Jeleniewski, Mateusz Szczepaniak i Jonas Joergensen. Dwaj pierwsi zawodnicy, z racji objeżdżenia w PGE Ekstralidze i międzynarodowych zawodach, mają stanowić o sile ekipy ze stadionu przy Legionów.

– My na żadnym zawodniku nie chcemy wywierać presji, więc nie mówiliśmy od razu, że oczekujemy od jednego czy drugiego żużlowca dwucyfrowych wyników. Myślę jednak, że takim zawodnikom jak Andrzej Lebiediew czy Peter Ljung takich rzeczy nie trzeba mówić. Oni są bardzo doświadczeni, jeździli w PGE Ekstralidze, a także zdobywali tytuły w jednych z najważniejszych imprez na świecie. Stać ich zatem na minimum 10, a nawet trochę więcej punktów w każdym spotkaniu – tłumaczy nasz rozmówca.

– Nasi polscy seniorzy również nie odstają od tych, którzy są w innych klubach. Mateusz Szczepaniak i Daniel Jeleniewski mogą być bardzo mocnym krajowym duetem. Podpisując z nimi kontrakty myśleliśmy również o tym, jak ci zawodnicy będą współpracować z innymi żużlowcami. Myślimy, że ten nasz zespół będzie zgrany i także dzięki temu powalczymy z rywalami w każdym meczu – kontynuuje.

Cele Wilków na sezon 2021 są zatem złożone. Założeniem krośnian jest przede wszystkim utrzymanie, które stanowi niezbędny element rozwoju sportowego zespołu. Władze klubu liczą jednak również na to, że drużyna będzie w stanie zawalczyć o najlepszą czwórkę rozgrywek.

 – Celem nadrzędnym jest utrzymanie. O tym będziemy w sezonie 2021 myśleć przede wszystkim. Zależy nam na tym, żeby klub systematycznie się rozwijał, więc utrzymanie w eWinner 1. Lidze jest bardzo ważne. Wiemy jednak, że nasz skład pozwala myśleć o czymś więcej. Jedziemy zatem o ustabilizowanie się na poziomie pierwszoligowym, czyli pozostanie w rozgrywkach, ale jednocześnie także walczymy by znaleźć się w pierwszej czwórce. Nie sposób przewidzieć kto w 2021 roku będzie rozdawał karty na zapleczu PGE Ekstraligi – podsumowuje Leśniak.

CZYTAJ TAKŻE: