Adam Ellis bez wątpienia był jednym z największych pechowców sezonu 2020. Brytyjczyk doznał poważnej kontuzji podczas turnieju Grand Prix Challenge i musiał zapomnieć o kolejnych startach w tegorocznych rozgrywkach. Okazuje się jednak, że rehabilitacja zawodnika przebiegła na tyle pomyślnie, iż jeszcze przed końcem roku mógł on wyjechać na tor.
Do feralnego wypadku Ellisa doszło w 19. wyścigu turnieju w Gorican. 24-latek starł się z Krzysztofem Kasprzakiem, z impetem uderzył w bandę i doznał złamania trzech kręgów. Z nagrania, które Brytyjczyk opublikował w mediach społecznościowych można jednak wywnioskować, że po ciężkim urazie nie ma już śladu.
– Wreszcie wróciłem po czterech długich miesiącach. Dobrze wiedzieć, że wciąż mogę się ślizgać – napisał zawodnik w mediach społecznościowych.
Finally back after a long 4 months. Nice to know I can still skid😅 pic.twitter.com/doL01lJRzU
— Adam Ellis (@adam_ellis299) December 18, 2020
Przypomnijmy, że Ellis w kolejnym sezonie ponownie będzie reprezentował barwy Rzeszowskiego Towarzystwa Żużlowego. 24-latek przekonał do siebie działaczy klubu z Podkarpacia bardzo udanym początkiem sezonu. W 21 biegach wykręcił on średnią równo dwóch punktów na bieg.
Żużel. Motor nadal niepokonany! Wielki mecz Sajfutdinowa (RELACJA)
Żużel. Waleczny GKM nie dał rady Sparcie. Odrodzenie „Magica”! (RELACJA)
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)