Żużel. Wiktor Andryszczak – muzyk, kickboxer, a także młody żużlowiec z sukcesami na koncie (WYWIAD)

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wiktor Andryszczak to podopieczny szkółki mini żużlowej UKS Speedway Rędziny. W wieku zaledwie 13 lat młody zawodnik może już pochwalić się licznymi sukcesami na swoim koncie, spośród których największym jest wywalczenie srebrnego medalu indywidualnych mistrzostw Polski. Wiktor zanotował również debiut w barwach narodowych i trzeba przyznać, że był to naprawdę bardzo udany początek przygody z kadrą narodową. Poza żużlem 13-latek ma jeszcze kilka innych zainteresowań. Od kilku lat realizuje się w kickboxingu, a także rozwija swoje umiejętności w branży muzycznej. Zapraszamy na rozmowę z żużlowcem pochodzącym z okolic Częstochowy. 

 

Mieliśmy już przyjemność rozmawiać półtora roku temu. Wówczas byłeś sporo niższy i zapewne mniej doświadczony aniżeli obecnie. Jak rozwinąłeś się jeżeli chodzi o żużel w przeciągu tego okresu czasu?

Zgadza się, mieliśmy okazję się spotkać i porozmawiać i bardzo mi miło, że pojawiła się ku temu kolejna okazja. Jeżeli chodzi o żużel to myślę, że bardzo się rozwinąłem pod względem mojej techniki jazdy oraz zdobyłem znacznie większe doświadczenie. Zacząłem jeździć na dużym torze w kategorii 125ccm na dużych kołach i nie tylko. Od dwóch lat moja forma była systematycznie wzrastała, głównie dzięki intensywnym treningom oraz startom w zawodach wysokiej rangi.

Jakie jest do tej pory Twoje największe osiągnięcie na żużlu?

Największym moim osiągnięciem jest wywalczenie indywidualnego wicemistrzostwa Polski w roku 2021. Do worka z sukcesami zaliczam także start w barwach narodowych reprezentacji Polski. Oczywiście nie mogę zapomnieć o medalach w DMP – dwa srebra oraz brąz, a także złoty i brązowy medal na lodzie.

Jak podchodzisz do treningów? Jaka forma treningu sprawdza się najlepiej w Twoim przypadku?

Jeżeli chodzi o moją osobę, najważniejszym jest, aby przepracować bardzo sumiennie sezon jesienno-zimowy, tak aby na wiosnę nie było braków. Uprawiam głównie sporty walki – kickboxing od 6 lat więc taką formę treningu w zimę i pomiędzy sezonami preferuję. Latem, oprócz oczywiście jazdy na żużlu dużo biegam.

Jakie stawiasz sobie cele na kolejny sezon i gdzie widzisz samego siebie za 2-3 lata?

Aktualnie moim celem na następne sezony jest praca i treningi na dużym torze. Bardzo zależy mi na jak najlepszym przygotowaniu się do egzaminu na licencję Ż. Staram się nie wybiegać w przyszłość i skupiam się na tym, co tu i teraz. Czas pokaże w jakim położeniu znajdę się za kilka lat.

Jakie jest wobec tego Twoje największe marzenie związane z żużlem?

Chciałbym osiągnąć taką samą formę jaką miałem w mini żużlu. Pracuję po to, aby czuć się pewnie podczas każdego wyjazdu na tor. Moim celem, a zarówno marzeniem jest walka o medale w każdej kategorii.

W mediach społecznościowych da się zauważyć, że poza żużlem masz jeszcze sporo innych zainteresowań. Jednym z nich są sztuki walki. Skąd pomysł właśnie na tę dyscyplinę? Czy jest to forma treningu, a może masz jakieś plany związane właśnie z tym sportem?

Nie zaprzeczam. Od 6 lat czynnie uprawiam kickboxing. Jest on oczywiście częścią mojego treningu i przygotowań do sezonu. Aktualnie podnoszę swoje stopnie i umiejętności, aby wystartować w zawodach rangi mistrzostw Polski w kategorii „starszy kadet”. Nie ukrywam, że chcę się sprawdzić również w tej dyscyplinie sportu. Mam takie podejście, że zależy mi na byciu jak najlepszym za cokolwiek bym się nie zabrał.

Czy trening sztuk walki to mocny wycisk fizyczny? Co jest bardziej męczące, jazda na motocyklu czy kilka minut w ringu/oktagonie?

Jedno i drugie wymaga godzin, miesięcy i lat przygotowań. Aby być w czołówce niestety trzeba się poświęcić. Na treningach się nie oszczędzam, wiem, że im więcej potu na treningu tym lżej w zawodach. Sztuki walki są bardziej męczące i wymagające. Sprawność fizyczna musi być na 120%.

Oprócz sztuk walki realizujesz się także w muzyce. Skąd z kolei ten pomysł i czemu ma w przyszłości służyć? Jakie masz doświadczenie w tej branży?

Cały czas się uczę gry na różnych gitarach. Gram w zespole na gitarze basowej oraz solowej. Jest to moja odskocznia od tych ekstremalnych sportów, które uprawiam. Zdobywam kolejne doświadczenia. Za mną kilkanaście koncertów na dużej scenie oraz udział w przesłuchaniach, festiwalach. Niektóre z nich zakończyły się nominacją do wielkiego finału. Cieszę się, że poza żużlem jestem w stanie realizować się także gdzie indziej. To pozwala mi być uniwersalnym.

Dociekliwi zapytają, czy aby Wiktor Andryszczak jest zdecydowany, co chciałby robić w przyszłości zawodowo. A więc może wyjaśnijmy. Żużel, sztuki walki czy muzyka? Proszę uzasadnij…

Myślę, że na tę chwilę jest jeszcze za wcześnie, aby odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. We wszystkim co teraz robię czuję się bardzo dobrze i chcę być najlepszy. Mam dopiero 13 lat i jeszcze trochę czasu na poważne, życiowe decyzje. Tak jak wspomniałem wcześniej, cieszę się, że mam tę sposobność, aby realizować się w kilku różnych branżach. Myślę, że ułatwi mi to w przyszłości start w dorosłość.

Masz dopiero 13 lat, a już natłok rozmaitych obowiązków i konieczność dobrej organizacji czasu. W tym wieku ważny jest jednak również czas spędzany z rówieśnikami. Udaje Ci się go czasami znaleźć?

Tak, nie ma z tym żadnego problemu. Na takie spotkania zawsze znajdzie się trochę wolnego czasu. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że mam go mniej niż większość moich znajomych, ale daję sobie radę.

Na koniec zapytam Cię o to, co w życiu młodego żużlowca jest najważniejsze? Wsparcie rodziny, sponsorów, a może jeszcze coś innego? Jak radzisz sobie z trudnościami, inwestycjami, natłokiem obowiązków (przecież nadal uczysz się w szkole) ? W jaki sposób udaje Ci się wszystko ze sobą pogodzić?

Najważniejsze oczywiście jest wsparcie rodziny i rodzina sam w sobie, jej obecność. Bez moich bliskich na pewno nie byłbym w tym miejscu, w którym teraz jestem. Oczywiście sponsorzy oraz partnerzy, którzy wspierają nas jako team również pełnią kluczową rolę. Zawsze staramy się, aby wszystko było poukładane w zgodzie z obowiązkami szkolnymi. Dostosowuję czas treningu, gry na gitarze i czas wolny. Inwestycjami zajmuje się tata więc mam to z głowy, póki co (śmiech).

Dziękuję za rozmowę i życzę wielu sukcesów w każdej branży.

Dziękuję bardzo.

Rozmawiał SEBASTIAN SIREK