Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Piątkowy turniej Łódź Kreuje IMME na Moto Arenie był bardzo udany dla Jasona Doyle’a. Australijczyk dotarł do finału, w którym uległ jedynie Bartoszowi Zmarzlikowi. Mistrz świata z 2017 roku po zawodach został jednak mocno zrugany przez jedną z fanek na mediach społecznościowych. Wszystko przez sytuację z 20. biegu.

 

Przypomnijmy, że Doyle po starcie ostro zaatakował Szymona Woźniaka przez co ten drugi niebezpiecznie upadł na torZawodnik ebut.pl Stali Gorzów musiał wycofać się z dalszej części zawodów. To oczywiście bardzo nie spodobało się kibicom gorzowskiej drużyny i sympatykom Szymona Woźniaka. Szczególnie jednej z kibicek, która postanowiła dać upust emocjom bluzgając australijskiego zawodnika za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Z uwagi na słownictwo rodem z rynsztoka nie będziemy dokładnie cytować „fanki”. Jej zdaniem Australijczyk powinien udać się do szpitala psychiatrycznego za ciągłe powodowanie wypadków. Zaproponowała także, by 38-latek wrócił do ojczyzny… doić kangury. Doyle bardzo szybko zripostował. – Zgodnie z moją wiedzą, kangurów nie można doić. Albo może się mylę? – odpisał.

 

Dla Doyle’a wyzwiska ze strony fanów to nie pierwszyzna. Niemal dokładnie rok temu, na inaugurację ligi, leszczyńscy fani przygotowali dla Australijczyka „powitanie”. Oprócz gwizdów i wyzwisk z trybun leciały nawet jednodolarówki z wizerunkiem zawodnika. Również i wtedy Doyle nie pozostawał dłużny i kierował w stronę fanów środkowy palec.