Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Tegoroczne zmagania indywidualne układają się po myśli Martina Vaculika. Słowak solidnie punktuje w cyklu i na ten moment jest na miejscu dającym mu historyczny medal w cyklu Grand Prix. Zawodnik skupia się na zachowaniu regularności i zaprezentowaniu dobrej dyspozycji w decydujących rundach.

 

Bardzo dobry cykl Słowak odjechał już w zeszłym roku. Wtedy, pomimo opuszczenia jednej rund, zdołał zgromadzić 91 punktów i zająć dziewiąte miejsce. Taki rezultat wykręcił przede wszystkim dzięki wygranym rundom w Pradze oraz Toruniu, a także drugiemu miejscu w Gorzowie.

W tegorocznych zmaganiach żużlowiec z Żarnovicy poprawił regularność. Bardzo słaba runda przytrafiła mu się tylko raz, podczas zmagań w Gorzowie. Na siedem odjechanych turniejów aż trzy razy pojechał w finale. W Pradze ponownie wygrał, w Malilli był drugi, a w Rydze zajął trzecią pozycję. W tej chwili na jego koncie jest 85 punktów. Cztery mniej uzbierał kolejny w klasyfikacji Jason Doyle.

– Jestem bardzo zadowolony z punktów, które zdobyłem w Rydze. To bardzo ważne, aby przywozić jak największe zdobycze i jechać równo. Jestem zadowolony z tego wieczoru – mówił po zmaganiach w stolicy Łotwy.

Słowakowi w końcu dopisuje szczęście. Nie musiał opuszczać żadnej z rund przez kontuzje. Ta nie ominęła chociażby innego kandydata do brązowego medalu, czyli Jacka Holdera. Australijczyk opuścił turniej na Łotwie i Słowak miał możliwość podskoczenia w klasyfikacji.

Przed żużlowcami Grand Prix są jeszcze trzy turnieje. Do zdobycia jest 60 punktów na torach w Cardiff, Vojens oraz Toruniu. 33-latek wie, że tylko kolejne bardzo solidne występy dadzą mu upragniony krążek.

– Jestem teraz trzeci, ale zachowam zimną krew i koncentrację. Dla mnie to klucz do bycia na dobrym miejscu. Skupię się na tym, co mam do zrobienia i będę dążył do celu. Teraz czekam na Cardiff, nie mogę się tego doczekać – komentował Słowak.

Nim Vaculik weźmie udział w kolejnej rundzie cyklu czeka go bardzo ważne starcie w polskich rozgrywkach. W niedzielę Słowak będzie chciał poprowadzić gorzowską Stal do dobrego wyniku w Częstochowie. Jeśli gorzowianie uzyskają lepszy rezultat od ekip z Torunia oraz Leszna, to kolejny raz znajdą się w najlepszej czwórce rozgrywek.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Odmówił testu antydopingowego. Nie pojedzie przez dwa lata! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Marcin Murawski: To był sezon na „trójkę”. Zmiany są potrzebne (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)