Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Po raz pierwszy w swojej karierze Krzysztof Kasprzak wystartuje w 1. Lidze Żużlowej. Wicemistrz świata z 2014 roku po kilku nieudanych sezonach był zmuszony zejść klasę niżej i zasilić Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Klub wiele sobie obiecuje po tym transferze.

 

Krzysztof Kasprzak od kilku lat nie jest tym samym zawodnikiem, co w poprzednich dwóch dekadach. Wówczas był jednym z najlepszych zawodników w Polsce i liderem swoich drużyn z Leszna, Tarnowa i Gorzowa Wielkopolskiego. W 2014 roku był w tak dobrej dyspozycji, że zgarnął srebrny medal IMŚ oraz złoto IMP. Teraz jest jednak zmuszony zejść klasę niżej do 1. Ligi Żużlowej. – Zarząd klubu oraz sztab szkoleniowy Zdunek Wybrzeża doceniają sukcesy i sportową klasę Krzysztofa Kasprzaka. Przykłady Krzysztofa Buczkowskiego czy Przemysława Pawlickiego dowiodły, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby zawodnicy tej klasy, nawet przy słabszych wynikach w PGE Ekstralidze, byli czołowymi postaciami w 1. Lidze Żużlowej – powiedział Rafał Sumowski dla polskizuzel.pl.

Wychowanek leszczyńskiej Unii doznał w lipcu poważnej kontuzji kolana. Uraz zakończył jego sezon, a teraz przechodzi rehabilitację. W Gdańsku zapewniają jednak, że przechodzi ona prawidłowo i popularny „KejKej” będzie gotowy na przyszłoroczne rozgrywki. – Wierzymy w Krzysztofa, rozmawialiśmy o przebiegu jego rehabilitacji i widzimy w nim jednego z liderów drużyny. Nie da się ukryć, że Krzysztof Kasprzak to wciąż duże nazwisko i oprócz wartości sportowej, jest rozpoznawalną marką. Tak utytułowanego zawodnika nie mieliśmy w Gdańsku od czasu Nickiego Pedersena – zaznacza.

Gdańszczanie oprócz Kasprzaka zakontraktowali także Mateusza Tondera, Nielsa Kristiana Iversena i Toma Brennana. Ponadto kontrakt przedłużył dotychczasowa lider zespołu, Nicolai Klindt. – Przy obecnym formacie rozgrywek podstawowym celem jest zawsze awans do fazy play-off. Tam rywalizacja zaczyna się od nowa. Na pewno chcemy się rozwijać, więc kolejnym krokiem będzie zajście wyżej niż w tegorocznych rozgrywkach. Wierzymy, że przy sprzyjających okolicznościach zespół będzie prezentował dyspozycję, dzięki której przyciągnie kibiców na stadion. Chcemy zaserwować drużynę, widowisko i wyniki, które przekujemy na zadowolenie kibiców i sponsorów oraz na realny wzrost frekwencji