fot. Facebook Cellfast Wilków Krosno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Cellfast Wilki Krosno po spadku z PGE Ekstraligi przeprowadziły dużą rewolucję w składzie. W gronie nowych zawodników „Watahy” jest m.in. Jonas Seifert-Salk, który odjedzie ostatni rok na pozycji U-24. Duńczyk mówi o udanym sezonie 2023, licznych ofertach oraz ambitnych planach na kolejny rok w 1. Lidze Żużlowej.

 

Odjechałeś bardzo dobry sezon, byłeś blisko średniej 2,0 punktu na bieg. Wszystko, co sobie założyłeś na ten rok, zrealizowałeś?

To prawda, to był dla mnie dobry rok. Zacząłem ten sezon naprawdę mocno i utrzymałem dobry poziom w lidze. Wkradło się zaledwie kilka słabych spotkań i o nich chcę jak najszybciej zapomnieć. Nie było ich zbyt wiele, więc ten wynik jest wysoki.

Często mówi się, że w Polsce jest duża różnica poziomu trudności między ligami. Jak Ty byś to ocenił po przejściu z drugiej do pierwszej ligi?

Sądzę, że ta różnica była widoczna kilka lat temu. Teraz się trochę to zmieniło. Oczywiście poziom 1. i 2. Ligi nadal jest nieco inny, ale w moim odczuciu nie jest to aż taka duża przepaść jak się mówi.

W tym sezonie często powtarzano, że jesteś świetny na dystansie i masz problem ze startami. Pracujesz nad tym elementem?

Oczywiście, że staram się poprawiać starty. Myślę też, że znalazłem w tym temacie coś, co zadziałało podczas ostatniego meczu ligowego w Landshut. Cały czas muszę jednak pracować. Zawsze trzeba poprawiać ten swój najsłabszy element.

Oficjalnie zostałeś już zaprezentowany w nowym zespole. Jakie wrażenie zrobiło na Tobie Krosno i władze klubu?

Czuję się naprawdę dobrze w mojej nowej ekipie. Już jestem naprawdę podekscytowany nowym sezonem. Chcę zobaczyć, co ten kolejny rok przyniesie i liczę na rozwój w nowym miejscu. Wszyscy w Krośnie są bardzo profesjonalnymi ludźmi. Mamy o czym rozmawiać.

Po takim dobrym sezonie 2023 miałeś dużo ofert? Ile klubów odezwało się do Ciebie?

Nie podam dokładnej liczby, ale kontaktował się ze mną prawie każdy klub 1. Ligi. Było też kilku zainteresowanych w 2. Lidze.

W mediach pisano o tym, że miałeś oferty z Ekstraligi…

Nie, żadnych ofert z PGE Ekstraligi nie było. Nawet jeśli by się pojawiły, to i tak mocno rozważałbym zostanie w 1. Lidze.

Co możesz powiedzieć o specyficznym krośnieńskim torze? Myślisz, że będziesz mocnym punktem zespołu w meczach domowych?

Nie ścigałem się jeszcze w Krośnie, więc trudno mi ocenić. Mogę jednak powiedzieć, że lubię duże tory. Krosno jest największym w Polsce, więc to dobrze wróży. Będę miał okazję trochę potrenować na tym obiekcie przed rozpoczęciem sezonu. Wtedy będę dobierał ustawienia tak, żeby zrobić jak najlepszy wynik. Chcę być mocnym punktem zespołu w domu i na wyjeździe.

Jakie cele stawiasz sobie zatem z Wilkami? Chcesz wjechać z nimi do PGE Ekstraligi?

To jest oczywiście ten główny cel. Chcę wygrywać z Wilkami Krosno i chciałbym zostać z nimi w Ekstralidze. Moim celem jest także poprawienie swoich średnich w różnych rozgrywkach i startów.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Fani Koziołków odpowiadają Synowcowi i Sokołowskiemu! „Opary absurdu” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Prezes PZM reaguje na chęć startów Łaguty dla Polski! Spekulacje ucięte – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)