Artiom Łaguta. fot. Jarek Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W ostatnich dniach zrobiło się głośno o tym, że Artiom Łaguta chciałby zdobywać medale dla Polski. Po wywiadzie udzielonym Tygodnikowi Żużlowemu zaczęto ponownie dyskutować nad tym czy zawodnik może otrzymać szanse powrotu do cyklu pod inną flagą. Wypowiedź Michała Sikory, prezesa Polskiego Związku Motorowego, nie pozostawia jednak złudzeń.

 

Słowa mistrza świata 2021 odbiły się szerokim echem. Żużlowiec mówił m.in. o tym, że jeśli mógłby wrócić do cyklu Grand Prix, to chciałby ścigać się dla Polski i śpiewać Mazurka Dąbrowskiego po swoich zwycięstwach. Przyznał też, że jego paszport nie różni się od tego, który posiadają zdobywcy medali dla naszego kraju.

– Gdybym mógł wystartować w cyklu Grand Prix, to dlaczego miałbym jechać pod neutralną flagą i udawać, że nie jestem Polakiem? Tak jak każdy z was mam polskie obywatelstwo i mam polski paszport. Można sprawdzić, ale mój paszport nie różni się od paszportu Zmarzlika, czy Janowskiego. Nie widzę powodu, żebym miał jechać jako bezpaństwowiec, czy pod neutralną flagą – wyjaśniał.

Żużel. Łaguta chce zdobywać medale dla Polski! „Mój paszport nie różni się od Zmarzlika” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Nie jest tajemnicą, że zdecydowanym przeciwnikiem powrotu Rosjan do ścigania w Grand Prix jest prezes Polskiego Związku Motorowego, Michał Sikora. Podczas spotkania z mediami szef polskiego żużla wypowiedział się w tym temacie. Z jego słów jasno wynika, iż taka sytuacja prędko nie nastąpi.

– To jest oczywiście jego zdanie i ja go nie podzielam. W przeszłości startował jako zawodnik rosyjski, reprezentował Rosję. FIM w takich przypadkach bierze pod uwagę te fakty. Dopiero wtedy może wydać zgodę na wydanie licencji międzynarodowej. Z tego co wiem, na ten moment jest to niemożliwe – powiedział prezes Michał Sikora.

Sezon 2024 będzie kolejnym, w którym w najbardziej prestiżowych zmaganiach na świecie nie zobaczymy dwóch żużlowców z czołówki. Poza Łagutą do tego grona bez wątpienia należy Emil Sajfutdinow, który również po zdaniu polskiej licencji startuje w polskich rozgrywkach, ale nie ma możliwości jazdy o mistrzostwo świata.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Żużel jak Formuła 1? Nowy pomysł na kwalifikacje Grand Prix! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Szokujący apel! Namawiają do bojkotu Motoru! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)