Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Faza play-off nie zaczęła się dla Grupy Azoty Unii Tarnów zbyt szczęśliwie. W pierwszym półfinale Jaskółki przegrały u siebie z Texom Stalą Rzeszów 38:51 i mają już bardzo małe szanse na awans do finału i walkę o 1. ligę. Po spotkaniu jeden z zawodników gospodarzy Matic Ivacic zdradził, że podczas meczu zmagał się z bardzo dużym bólem.

 

Przypomnijmy, że Ivacic w tych zawodach był zdecydowanym liderem tarnowian. W sześciu startach zdobył on bowiem 12 punktów. W trakcie spotkania nie mógł jednak być w pełni skupiony na jeździe, ponieważ ciągle doskwierał mu ból w nodze, co było pokłosiem jego upadku z Żarnovicy podczas 59. Turnieju o Zlatą Prilbę.

– To się ciągnie od upadku w Żarnowicy. Czuję duży ból. Wczoraj trenowaliśmy. Po treningu udałem się od razu do hotelu żeby odpocząć. Rano wszystko było OK, ale w trakcie zawodów, tak po trzecim moim starcie, czułem już duży ból. Walczyłem do końca, wytrzymałem. Trochę nam zabrakło i teraz musimy mocno powalczyć w Rzeszowie – powiedział dla mediów klubowych Słoweniec.

Oprócz zmagań z bólem Ivacic musiał także przełknąć gorycz porażki w tym spotkaniu. Po meczu 30-latek nie ukrywał, że nie takie były zamiary jego drużyny na starcie ze Stalą:

– Naszym planem było zrobić tutaj przewagę. Chcieliśmy żeby to było właśnie około 15 punktów. To się jednak nie udało. Nie mogę powiedzieć, że tor nas zaskoczył, bo był dla wszystkich taki sam, po prostu rywal spasował się dużo szybciej, byli od nas po prostu lepsi. Co mogę powiedzieć? Musimy to odrobić po prostu w Rzeszowie.

Na lepszy występ tarnowianie będą mieli szansę już w najbliższy weekend. Rewanż półfinału pomiędzy Grupą Azoty Unią Tarnów z Texom Stalą Rzeszów odbędzie na stadionie przy ulicy Hetmańskiej 17 września. Początek spotkania o 17.