Damian Ratajczak. fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Fogo Unia Leszno nie przystąpi do pierwszego meczu sezonu w optymalnym składzie. Na inauguracyjne starcie nie zdąży się bowiem wykurować Damian Ratajczak. Utalentowany młodzieżowiec rehabilituje się po nietypowym złamaniu obojczyka.

 

Do kontuzji 17-latka doszło w drugim biegu Memoriału Alfreda Smoczyka. U zawodnika szybko zdiagnozowano złamanie obojczyka. Obawy zostały potwierdzone w szpitalu.

– Czuję się z dnia na dzień coraz lepiej. Z powrotem na tor na ten moment nic jeszcze nie jest pewne. Nie wiem, może to kwestia trzech-czterech tygodni – mówi Ratajczak w rozmowie z nSport+.

– Teraz mam takie ćwiczenia od rehabilitantów z Reha Sport i wykonuję je w domu. Od poniedziałku jadę do Łodzi do kliniki Orto Med Sport i będę tam dwa tygodnie przechodził rehabilitację. Zobaczymy jak po tym czasie będę się czuł – dodaje.

Kibice czarnego sportu znają takie przypadki, że żużlowcy błyskawicznie wracali do jazdy po urazach obojczyka. Złamanie Ratajczaka było jednak skomplikowane. – Kość złamała się na trzy części. Jeden odłamek kości został sam i nie można było go wkręcić śrubami. Trzeba było zawinąć go do stabilizatora takim drutem. Pewnie też dlatego dłuższa przerwa – tłumaczył młodzieżowiec.

Pocieszeniem dla kibiców Byków może być to, że w sparingach coraz lepiej wyglądają pozostali juniorzy Fogo Unii. Piotr Baron sprawdza w testmeczach Huberta Jabłońskiego, Maksyma Borowiaka i Antoniego Mencla. Ostatnio młodziutcy zawodnicy z powodzeniem rywalizowali z bardziej doświadczonymi żużlowcami Stelmet Falubazu Zielona Góra.

W pierwszych czterech meczach Unia zmierzy się z zespołami z Częstochowy, Gorzowa, Wrocławia i Ostrowa. Z drugą oraz czwartą wymienioną drużyną leszczynianie zmierzą się u siebie.