Max Dilger w ubiegłym roku startował w barwach Polonii Piła. Niestety dla Niemca zakończenie sezonu do udanych nie należało z powodu kontuzji, której nabawił się w czerwcu. 34-latkowi bardzo zależy na powrocie do ligowego ścigania w Polsce i czeka na oferty. O szczegółach kontuzji, wspomnieniach z kibicami pilskiej drużyny, różnicach między żużlem w Niemczech i w Polsce opowiedział Max Dilger w poniższej rozmowie.
Niestety w tym sezonie nie możemy Ciebie oglądać na polskich torach, mimo że poprzedni sezon nie był najgorszy w twoim wykonaniu. Dlaczego?
Ubiegły sezon zakończyłem bardzo poważną kontuzją. Złamane biodro, złamana miednica, złamana górna część nogi. Myślę, że to jest powód, dla którego nie otrzymałem żadnego kontraktu w Polsce. Nie ukrywam też, że zasada zawodnika U24 bardzo utrudnia angaż w polskiej lidze.
Masz w Pile wielu kibiców, którzy przed sezonem w internecie pisali o Twojej osobie w kontekście tego sezonu i chcieli, abyś został w tej drużynie. Czułeś wtedy to wsparcie?
Kibice w Pile zawsze stanowili dla nas, jak i dla mnie ogromne wsparcie. I oczywiście byłoby mi bardzo miło tam wrócić. Również po mojej kontuzji wsparcie było świetne. Naprawdę mam nadzieję, że pewnego dnia tam wrócę!
Czyli jest szansa, że zobaczymy Cię jeszcze w polskiej lidze? Ścigasz się w Polsce z małymi przerwami od 2006 roku i Twoja nieobecność w rozgrywkach byłaby dość mocno odczuwalna.
Polska, jak i polskie ligi żużlowe to miejsce, w którym warto być i każdy chce tam jeździć. Więc oczywiste jest to, że chcę wrócić do ścigania w tym kraju. Tak jak też wcześniej wspomniałem, zasada zawodnika do lat dwudziestu czterech utrudnia to, ale zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby tam wrócić!
Ubiegły rok niestety nie zakończył się po Twojej myśli i musiałeś zakończyć sezon przedwcześnie, ponieważ w czerwcu nabawiłeś się ciężkiej kontuzji. Czy wciąż odczuwasz dyskomfort podczas jazdy, czy jesteś już w 100% zdrowy?
Cóż, w tej chwili nie jest wspaniale. Po wypadku i miesiącach rehabilitacji znów poczułem się naprawdę dobrze, ale wyrosła mi kość w stawie biodrowym, którą trzeba było usunąć. Niestety po usunięciu tej kości dostałem infekcji kości biodrowej…
Startujesz z numerem 31. Dlaczego ten numer, a nie jakiś inny? Masz na to jakąś genezę?
Geneza? Miałem numer 31, kiedy zacząłem się ścigać w dziecięcych klasach rozgrywkowych i wygrałem 17 turniejów z 20. To była w pewnym sensie moja szczęśliwa liczba i tak już zostało.
Jak oceniasz swoją dotychczasową karierę?
Muszę przyznać, że było sporo wzlotów i upadków. Najgorsze są wszystkie moje kontuzje w przeszłości. Jestem pewien, że te urazy mocno mnie powstrzymują przed jazdą na wyższym poziomie. Ale teraz mogę to zmienić i robię wszystko, co w mojej mocy, aby wrócić do pełnej sprawności.
Opowiedz nam o różnicach między żużlem w Niemczech a w Polsce. Jak są one duże w nawierzchniach, infrastrukturach, zainteresowaniu tym sportem?
Oczywiście, że jest ogromna różnica. Polska jest o wiele bardziej profesjonalna niż Niemcy pod każdym możliwym względem. Sam sport jest w Polsce dużo bardziej popularny. To bardzo pomaga, aby stać się bardziej profesjonalnym. W niemieckiej telewizji nie widać zbyt wiele żużla, co robi dużą różnicę na przykład w sponsoringu.
Na koniec mam pytanie dotyczące jednego niemieckiego talentu. Norick Bloedorn wyrasta na waszą perełkę, pokazując się z fantastycznej strony już w tak młodym wieku. Niedawno w play-offach zdobył solidną dwucyfrówkę i utrzymał Landshut Devils w grze o półfinał. Czy myślisz, że Norickowi uda się w niedługim czasie zostać liderem reprezentacji Niemiec?
Norick radzi sobie bardzo, bardzo, bardzo dobrze. Ma ogromne wsparcie ze strony swojej rodziny i sponsorów. Nie ogranicza się i jeździ tak dużo, jak tylko może, aby się rozwijać i wnosi za sobą naturalną smykałkę do żużla. Jeśli uniknie poważnych kontuzji, myślę, że ma przed sobą świetlaną przyszłość.
Dziękuję Ci bardzo za rozmowę.
Dziękuję!
Rozmawiał KACPER PISKORSKI
Żużel. „Dowhan, Frątczak łapy precz od Falubazu”. Zielonogórscy kibice z mocnym transparentem!
Żużel. Stal zgniotła Falubaz w końcówce i zdobyła W69! (RELACJA)
Żużel. Koziołki pewnie ogrywają Lwy! Bitwy Zmarzlik – Madsen ozdobą meczu! (RELACJA)
Żużel. Czerwona kartka w Gdańsku! Junior ukarany za kładzenie się na torze
Żużel. Rekiny się nie zatrzymują! Orzeł w coraz większym kryzysie (RELACJA)
Żużel. Deszczowa wygrana Polonii. Wybrzeże wciąż bez zwycięstwa! (RELACJA)