Miłosz Wysocki przyszedł przed rokiem do Wybrzeża uzupełnić skład na Drużynowe Mistrzostwa Polski juniorów. Swoją ambicją i postawą na torze szybko przekonał menedżera Zdunek Wybrzeża, by mocniej zainwestować w jego rozwój. 19-letni „Czesław” odpłaca się coraz lepszymi wynikami na torze.
Pierwsze „sportowe” kroki Miłosz stawiał na motocrossie. – Tata ma kolegę, który zaprosił nas na trening crossowy. Miałem wtedy jedenaście lat. Przejechałem się i… za tydzień miałem własny motocykl. Na początku trenowałem, ale potem zacząłem ścigać się w zawodach cross country. Przejeździłem pełny sezon. W kolejnym startowałem rzadziej, bo zacząłem trenować żużel. Dzisiaj motocross jest dodatkiem. Jeżdżę w ramach przygotowań do sezonu – wyjaśnił.
Próba na torze żużlowym znów odbyła się za sprawą znajomości taty. – Koleżanka … taty, która była mocno zaangażowana w żużel razem ze swoim mężem, dziennikarzem żużlowym, zaproponowali, bym spróbował jazdy na żużlu. Znów pojechałem jeden trening, potem kolejne i zostałem. Jeszcze trochę jeździłem na motocrossie, ale ostatecznie zostałem na żużlu – dodał.
Miłosz Wysocki przygodę z żużlem zaczął w GKM Grudziądz, ale tam nie miał wielkich szans na rozwój. Zdunek Wybrzeże – by nie płacić kary za niepełny skład – wypożyczyło w kwietniu 2022 roku Wysockiego do udziału w Drużynowych Mistrzostwach Polski juniorów. Słaba postawa gdańskich juniorów Kamila Marcińca i Marcela Krzykowskiego sprawiła, że grudziądzki junior otrzymał szansę jazdy w ligowej drużynie. 8 maja 2022 pojawił się w składzie na mecz w Landshut i od razu zaliczył ligowy debiut. Zaczął od zera, ale teraz coraz częściej zdobywa punkty. Wysocki podkreśla, że przenosiny do Gdańska były dobrym wyborem. – To była dobra decyzja. Zależało mi na regularnej jeździe, a w Grudziądzu było zbyt wielu zawodników i nie mogłem się przebić. Wybrzeże dało mi szansę i staram się jak najlepiej ja wykorzystać. Chciałem udowodnić i sobie, i niektórym, że potrafię jeździć – stwierdził Wysocki.
Zawodnik czyni stałe postępy. Obecnie jest liderem formacji juniorskiej i potrafi wygrywać ligowe pojedynki. Skutecznością popisuje się w wyścigu dwunastym… – Pierwsze biegi juniorskie najczęściej wychodzą mi dobrze, ale potem, w drugim wyścigu ciągle coś zepsuje. Koledzy z drużyny śmieją się, że od mojej jazdy w dwunastym wyścigu zależy wynik zespołu. Nie wiem czym to jest spowodowane. Może stres jest mocniejszy i mnie to mobilizuje, bo już nie raz wynik był na styku i drużyna potrzebowała punktów? Może wcześniej brakowało skupienia? Zawsze chcę jechać dla drużyny. Pracuję z menedżerem, mechanikami, drużyną, by jechać jak najlepiej. Chciałbym, by było lepiej. Bo teraz jest taka huśtawka w niektórych spotkaniach: 3,0,3. Chciałbym w każdym wyścigu jechać tak samo dobrze i w każdym meczu zdobywać sześć punktów – powiedział.
Ostatni ligowy mecz w Zielonej Górze był najlepszy jak na razie w karierze młodego żużlowca. Menedżer Eryk Jóźwiak nagrodził juniora startem w wyścigach nominowanych. – Cieszę się, ze w Zielonej Górze dostałem szansę i pojechałem w wyścigu nominowanym. Zjadły mnie chyba nerwy… Punktów nie zdobyłem, ale sama nominacja była dla mnie nagrodą – ocenił.
Miłosz Wysocki jest na kontrakcie amatorskim. Dysponuje dwoma motocyklami. – Mam jeden silnik przygotowany przez Ryszarda Kowalskiego i drugi przez klubowego mechanika, Krzysztofa Fede. Każdy ma inną charakterystykę, trochę inaczej zachowują się na starcie, trasie. Oba są tak samo dobre. W spotkaniach ligowych częściej sięgam po motocykl z silnikiem Kowalskiego – stwierdził.
Wybrzeże zapewniło sobie utrzymanie. Walczy jeszcze o udział w play-off. Ostatnie spotkanie sezonu zasadniczego gdańszczanie rozegrają w Ostrowie. – Walczymy o play-off. Uważam, że mamy dobrą drużynę i stać nas naprawdę na dobry wynik. Ostrów wygrał w Łodzi, ale jestem przekonany, że w Ostrowie pojedziemy podbudowani dobrym występem w Zielonej Górze. Nie poszło tam Danielowi Kaczmarkowi i Michaelowi Jepsenowi Jensenowi. Jak pojadą wszyscy w Ostrowie to będzie naprawdę dobrze – dodał Wysocki.
Miłosz Wysocki ma dobry kontakt z kibicami. – Kiedyś dołączyłem do grupy kibiców na facebooku. Ostatnio zaczęli się rozmawiać o wspólnym dopingu i zorganizowali zrzutkę na bęben. Zaproponowałem, że mogę się dołożyć. Przesłałem brakującą część i kibice mogli dość szybko zakupić sprzęt. Fajnie się startuje widząc i słysząc doping kibiców. To dla nas bardzo ważne. Zostałem miło przyjęty w Gdańsku i staram się odwdzięczyć jak mogę. Cieszę się, że moja jazda dostarcza radości i punktów drużynie – dodał.
W klubie na zawodnika wołają „Czesław”. – Jak przyjechałem do Gdańska to pan Tomek (Rynkowicz – dop. aut.) powiedział, że muszę mieć jakąś ksywę. „Skoro był Czesław Miłosz, to ja muszę być Czesław” – powiedział pan Tomek – przypominał zdarzenie „Czesław” Miłosz.
Miłosz Wysocki sporo startuje w zawodach młodzieżowych. Niedawno miał okazję poznać stadion w Świętochłowicach, na którym rozegrano pierwsze po sześciu latach przerwy zawody – turniej Nice Cup. – To było dość ciekawe doświadczenie. Lubię startować na nowych dla mnie torach, bo to zawsze jest okazja do nauki i zdobycia nowych doświadczeń. W Świętochłowicach byłem pierwszy raz. Obiekt prezentuje się bardzo fajnie. Tego dnia było bardzo gorąco. Organizator rozstawił w parkingu namioty, ale my chowaliśmy się w lasku między drzewami, które dawały przyjemny cień. Ma też ciekawy tor. Jest dość długi i trochę kwadratowe łuki. W Gdańsku po wyjściu z łuku zaraz trzeba się składać wchodząc w następny. W Świętochłowicach proste były bardzo długie… Wynik osiągnąłem niezły i szkoda tylko drobnego defektu. Do fajki dostała się woda i zabrakło prądu. Zdjęliśmy fajkę przedmuchaliśmy powietrzem, założyliśmy z powrotem i motocykl odpalił. Szkoda, taka drobna usterka odebrała szansę na lepszy wynik – powiedział.
Wybrzeże, zadowolone z ubiegłorocznej postawy Miłosza zimą pozyskało zawodnika na stałe, podpisując z nim dwuletni kontrakt. – Ciężko pracuję i chcę się rozwijać. Mam kontrakt z Wybrzeżem, wszystko mi tu pasuje i na pewno zostanę na następny rok – zapewnił.
TOMASZ ROSOCHACKI
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Faworyt ligi wciąż bez punktów! Unia Tarnów przegrała w Landshut! (RELACJA)
Żużel. Emocje w Lesznie wybiły poza skalę! Awaria w decydującym momencie
Żużel. Falubaz wywozi punkt ze Smoka! Niedosyt w obu ekipach! (RELACJA)
Żużel. Wyrównane zawody w Opolu! Górą gospodarze! (RELACJA)
Żużel. Pogrom w Bydgoszczy. Polonia zmiotła Orła! (RELACJA)
Żużel. Wataha pożarła Żurawie w derbach! Bergé chce do PGE Ekstraligi! (RELACJA)